Dorota Dawidowicz sfotografowała dzieciństwo w srebrowej technice mokrego koloidu
Dorota Dawidowicz mieszka i pracuje w Warszawie. Przedmiotem jej fotografii są ludzie - ich piękno, emocje, otoczenie. Najczęściej pracuje przy użyciu aparatów wielkoformatowych. Zdjęcia do tego cyklu powstawały w latach 2011-2012.
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
To właśnie cykl „Wonder years" Doroty Dawidowicz najbardziej urzekł Tomasza Gudzowatego w trakcie pierwszej edycji Projektu Przetwórnia. Jej czarno-białe fotografie zostały wykonane w srebrowej technice mokrego kolodionu.
Bezpowrotne przeżycia, miejsca, ludzie, emocje.
Przypominam sobie wakacje, te pierwsze.. a potem te następne... Nagrzany betonowy plac i układanie zdobytych kapsli na roztopionym asfalcie. Odciskanie swoich
dłoni „na wieki”. Pana, który sprzedawał nam żółtą lub czerwoną lemoniadę w woreczkach, ale rurek najczęściej nie miał i trzeba było sobie jakoś radzić.
Pamiętam podróże Ładą z tatą na ryby, kiedy skóra lepiła się do tapicerki ze skaju, mamine pyszne
bułki z masłem i cukrem, zabijanie mrówek na kocu. Wyjazdy nad morze, kiedy leżałyśmy z
siostrami na tylnym siedzeniu,oglądając przez szyby przesuwające się chmury. Pierwszą noc