Doskonałe zdjęcia prosto z Grecji. Ten fotograf czuje się na ulicy jak ryba w wodzie

Anthimos Ntagkas uwielbia fotografię uliczną, co od razu widać na jego zdjęciach. Mimo że zawodowo służy w greckiej armii, jego wyczucie estetyki na tym nie ucierpiało. Jak mało kto potrafi spojrzeć na codzienne życie i znaleźć w nim znacznie więcej niż nudną rutynę.

Anthimos Ntagkas pokazuje na swoich zdjęciach interesujące konteksty wizualne.
Anthimos Ntagkas pokazuje na swoich zdjęciach interesujące konteksty wizualne.
Źródło zdjęć: © Instagram | Anthimos Ntagkas
Marcin Watemborski

23.06.2023 | aktual.: 26.06.2023 09:47

Anthimos Ntagkas urodził się w 1979 r. w Atenach. Ukończył tam akademię wojskową i dołączył do armii. W ramach odreagowania zajął się fotografowaniem codzienności. Od dziewięciu lat eksperymentuje z fotografią uliczną, która stała się nie tylko jego hobby, a prawdziwą pasją. Sam artysta mówi, że zawsze pragnął zostać częścią swojej zajawki.

Fotografia uliczna ma do siebie to, że tematy praktycznie się nie kończą. Każdego dnia można narzucić sobie nowy cel i go realizować. Właśnie w taki sposób działa Anthimos. Styl tego fotografa pozostaje stały od długiego czasu, ale jego wprawne oko dopatruje się coraz lepszych sytuacji. Konteksty wizualne, które widać w jego pracach, są zachwycającym komentarzem codzienności.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na początku swojej przygody z fotografią Anthimos szukał ciekawego miejsca i "czatował" na swoich bohaterów. Jego zdjęcia były wyczekane, był artystą obecnym, lecz jednocześnie pełnił funkcję obserwatora rzeczywistości. Z czasem to się zmieniło. Współcześnie Anthimos stara się znaleźć takie miejsce, by współgrało z jego wizją – łączy różne elementy w ciekawe kadry, a ludzie dodają wszystkiemu życia.

Sam fotograf najbardziej lubi dopasowywać wspomniane elementy – np. coś z otoczenia zastępuje głowę człowieka lub dodaje fragment, dzięki któremu można wyobrazić sobie jakąś historię. Połączenie dwóch pozornie niezwiązanych ze sobą aspektów jest dla Anthimosa celem nadrzędnym. Jako artysta to on chce nadawać znaczenie swoim zdjęciom i w ten sposób tworzyć narrację.

Ze sprzętowego punktu widzenia, Anthimosowi najbardziej zależy na tym, by pozostać niezauważonym. Duże aparty wymagające skomplikowanej obsługi nie spełniłyby się w jego fotografii. Ntagakas korzysta na co dzień z aparatu Ricoh GR, który jest mały i dyskretny. Gdy robi zdjęcia, praktycznie go nie słychać, a kompaktowy sprzęt nie rzuca się w oczy, tym samym nie płosząc jego bohaterów.

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)