Dowiedz się, jak powstały najlepsze zdjęcia National Geographic
11.03.2011 11:33, aktual.: 01.08.2022 14:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W lutym Tomasz Tomaszewski opowiedział nam historię zdjęcia z okładki magazynu National Geographic z 1996 r. Teraz mamy okazję zobaczyć, jak powstało 50 najlepszych fotografii NG w historii. Taką możliwość daje specjalna aplikacja na iPada.
W lutym Tomasz Tomaszewski opowiedział nam historię zdjęcia z okładki magazynu National Geographic z 1996 r. Teraz mamy okazję zobaczyć, jak powstało 50 najlepszych fotografii NG w historii. Taką możliwość daje specjalna aplikacja na iPada.
Apple iPad to świetne narzędzie do przeglądania zdjęć - nie tylko swoich, ale także najlepszych kadrów innych fotografów. Taką możliwość stwarza aplikacja na iPada "50 Greatest Photographs of National Geographic", którą można pobrać z App Store za niecałe 4 euro, czyli ok. 16 zł. To niewiele za możliwość przyjrzenia się, jak powstawały najsłynniejsze fotografie National Geographic.
Z każdą unikatową fotografią NG prezentowaną w aplikacji wiąże się jakaś historia. Każda jest częścią pewnej opowieści, o każdej można wiele powiedzieć. W programie zobaczycie, jak fotografowie przygotowywali się do wykonania swoich zdjęć. Na przykład Paul Nicklen, który wykonał słynne zdjęcie niedźwiedzia polarnego, potrzebował aż 10 lat, aby trafić na odpowiednią okazję.
Niektórzy autorzy przygotowali również materiały wideo, w których opowiadają historie swoich zdjęć. Fascynująca jest możliwość podejrzenia rolki filmu, na których zostały wykonane zdjęcia. Można zobaczyć często niepublikowane kadry, które fotograf stworzył tuż przed i po pamiętnym momencie.
Mimo że aplikacja bardzo nam się spodobała, to na koniec trzeba wytknąć twórcom pewne niedopatrzenie. Albo tworzy się darmowe aplikacje, w których tolerujemy reklamy, albo płatne wersje pozbawione spamu. Aplikacja NG łączy obie koncepcje - to płatna aplikacja, która zawiera niestety reklamy.
Źródło: Gizmodo