DPTH – aplikacja symuluje głębię ostrości dzięki sztucznej inteligencji
Święty Graal mobilnej fotografii, głębia ostrości na zdjęciach robionych smartfonem, to kolejne zastosowanie dla modeli maszynowego uczenia. W aplikacji DPTH sztuczna inteligencja tworzy mapę głębi i pozwala symulować naturalne rozmycie nawet na zdjęciach robionych smartfonem z jednym obiektywem. Efekty nie są idealne, ale mimo tego o aplikacji zrobiło się bardzo głośno.
06.03.2019 | aktual.: 26.07.2022 15:55
Głębia ostrości z DPTH
Obsługa DPTH jest bardzo prosta. Po uruchomieniu możemy zrobić zdjęcie, które natychmiast zostanie przeanalizowane w celu przygotowania mapy głębi. W wersji dla iOS-a można ponadto otworzyć zrobione wcześniej zdjęcie, zapisane na Rolce.
Na ekranie edycji można skorzystać z trzech suwaków: rozmycia (do ustawienia stopnia rozmycia), ostrości (do ustawienia odległości od obiektywu, w której zdjęcie ma być ostre) oraz głębi (do ustalenia głębokości ostrzenia, co w klasycznych obiektywach regulujemy przysłoną). Punkt ostrości można ustalić także dotykając ekran w odpowiednim miejscu na zdjęciu. Działanie aplikacji można zobaczyć na filmie z kanału jej autorów.
Manipulując trzema suwakami można ręcznie ustawić ostrość zdjęcia. Efekty są przyzwoite, jeśli robimy zdjęcia z bliska i portrety. Oczywiście aplikacja może obsłużyć także przedni aparat smartfonu, nic nie stoi na przeszkodzie, by dodać głębię ostrości do selfie.
Nie możemy liczyć na cuda przy fotografowaniu krajobrazów. Bryły budynków zostaną rozpoznane prawidłowo, ale z drzewami DPTH radzi sobie bardzo kiepsko. SI wciąż nie zastąpi układu optycznego w obiektywie.
Ile kosztuje DPTH?
Aplikację DPTH w wersji dla iPhone'ów można kupić na kilka sposobów. Przez jakiś czas po premierze dostępna jest możliwość kupienia DPTH na zawsze za 13,99 złotych. Później będzie można płacić 6,99 złotych co miesiąc lub 34,99 złotych rocznie. Za darmo można korzystać z aplikacji, ale będzie ona umieszczać na zdjęciach znak wodny i blokuje tworzenie zdjęć 3D.
Wydanie DPTH dla Androida w chwili pisania artykułu jest dostępne za darmo, ale nie ma możliwości usunięcia znaku wodnego. Autorzy nie dodali do niej jeszcze możliwości tworzenia obrazu 3D z paralaksą, nie ma też możliwości otwierania zdjęć z Galerii ani zapisywania w pamięci lokalnej smartfonu. Ponadto zdjęcia zawsze są przycinane do kwadratu i fotograf nie ma nad tym kontroli.
[h4][url=https://tech.wp.pl/pioro-cyfrowe-czego-o-nim-nie-wiedziales-6352258234996353a]Pióro cyfrowe – czego o nim nie wiedziałeś?[/url][/h4]