Dramatyczna akcja ratunkowa na zdjęciach. Mały słoń wpadł do włazu
15.07.2022 12:00, aktual.: 15.07.2022 14:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Fotograf agencji Reutera ujął krok po kroku ratowanie małego słonia w Tajlandii. Zwierzę w popłochu wpadło do wykopanego włazu. Na szczęście udało się je stamtąd wyciągnąć, chociaż nie było łatwo przez obecność jego matki.
Całe zajście w Parku Narodowym Kaho Yai, w tajskiej prowincji Nakhon Nayok, było naprawdę dramatyczne. Zaczęło się od tego, że matka małego słoniątka dostała środki uspakajające. Maluch uciekł w popłochu i wpadł do włazu odprowadzającego wodę w okolicy pola golfowego Royal Hills. Matka ostatkiem sił pobiegła za nim i zablokowała dojście do dołu.
Na miejscu pojawili się prędko mieszkańcy pobliskich domów, którzy szybko wezwali pomoc. Nie obeszło się bez specjalistycznego sprzętu, którym wyciągnięto słoniątko. Nie byłoby problemy, gdyby te zwierzęta umiały skakać lub się wspinać, lecz uniemożliwia im to masa oraz specyficzna budowa nóg. W pierwszej kolejności trzeba było jednak usunąć matkę, która była już częściowo oszołomiona działaniem leków.
Małe będące we włazie odwadniającym było całe śliskie od błota i przerażone, ale w końcu udało się je wydobyć. Po całej akcji, słoniątko dołączyło do matki, a gdy ta się lepiej poczuła, oboje ruszyli z powrotem do dżungli.
Podobne sytuacje zdarzają się w Tajlandii dość często. Populacja słoni w tym kraju wynosi do 4000 osobników. Zwierzęta często pojawiają się w okolicach osad ludzkich lub innych zurbanizowanych terenów. W 2019 roku podczas akcji ratunkowej małego słoniątka, zginęło 11 dorosłych osobników, które próbowały je wyłowić spod porywistego wodospadu.
Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii