Dron uderzył w World Trade Center. Operator skończył w areszcie
W 2006 roku, w miejscu zniszczonych w wyniku ataku terrorystycznego wież World Trade Center został postawiony nowy kompleks biurowców. Ciężko go przeoczyć, aczkolwiek pewnemu operatorowi drona się to udało i uderzył w budynek. Szybko pojawiły się problemy.
04.08.2021 | aktual.: 26.07.2022 14:24
Dron DJI Air 2S wleciał w wieżowiec i się zaklinował się między piętrami. Do sytuacji doszło w Nowym Jorku (USA), a na domiar złego dotyczyło to jednego z budynków nowego World Trade Center, które powstało w 2006 roku jako następstwo ataku terrorystycznego z 11 września 2001 r.
Śmigłowiec wbił się w budynek na wysokości 3 piętra na Manhattanie. Pilot nie mógł uniknąć konsekwencji. 22-letni Adam Ismail z Dallas w stanie Teksas został zatrzymany i trafił do aresztu. Chłopak tłumaczył, że nagrywał filmiki dla swoich obserwujących w mediach społecznościowych i nie wiedział, że wieżowiec jest częścią nowego WTC. Podczas zdarzenia nikomu nie stała się krzywda. Po jakimś czasie Ismail został wypuszczony z aresztu, lecz dron pozostał w policyjnym magazynie.
Nie jest to pierwszy incydent, do którego doszło przy nowym WTC. Na początku roku aresztowano 27-letniego Thomasa Dhalquista, który złamał zakaz lotów w tej okolicy jeszcze bardziej. Wleciał on dronem na dach wieżowca i próbował go odzyskać. Podał zarządcom budynku fałszywe dane, a na domiar złego miał przy sobie narkotyki.
Według lokalnego prawa Nowego Jorku, startowanie, latanie i lądowanie dronami na terenie miasta jest absolutnie zabronione. Złamanie przepisów grozi poważnymi konsekwencjami.