Działająca kamera z drukarki 3D. To jego pierwszy taki sprzęt

Współczesna technologia jest niesamowita. Już nie trzeba myśleć o tym, jak przerobić pudełko po butach na aparat. Ba, nawet na kamerę. Ten sprzęt można dziś zrobić na drukarce 3D, co udowadnia projekt tego miłośnika sztuki obrazowania świata.

Działająca kamera z drukarki 3D. To jego pierwszy taki sprzęt
Marcin Watemborski

12.04.2022 | aktual.: 26.07.2022 13:41

Yuta Ikeya jest inżynierem i miłośnikiem fotografii tradycyjnej. Jako, że chciał zrobić coś kompletnie nowego, to postanowił wydrukować na drukarce 3D własny projekt kamery filmowej, która pracuje na film 35 mm. Od początku do końca ten proces był trudny i skomplikowany, choćby można by pomyśleć, że to dziecinnie proste – nic z tych rzeczy.

Inżynier zdecydował się na większy format, ponieważ wcześniej miał do czynienia z kamerami Super 8 i chciał czegoś więcej. Format 35 mm to coś, co postawiło poprzeczkę trudności jeszcze wyżej. Zależało mu na lepszej rozdzielczości filmu oraz niskiej wadze. Wykorzystanie do realizacji projektu sztucznych materiałów mogło być rozwiązaniem.

My First Analog Movie Camera

Na początku Ikeya skoncentrował się na mechanizmie transportu filmu i zbudował kilka prototypów. Jego wybór padł na zasilanie jednym silniczkiem, który kontrolowany jest przez czip Arduino. Do wszystkiego dołączyło półprzepuszczalne lustro i migawka rotacyjna, dzięki czemu Yuta widzi w czasie rzeczywistym to, co nagrywa. Z drugiej strony, zastosowane rozwiązanie odbiera pewną ilość światła, więc do poprawnej ekspozycji trzeba zastosować filmu o wyższej czułości.

Jak widać na filmie, większość elementów kamery Ikeyi jest zbudowana z elementów wydrukowanych z polimerów na drukarce 3D. Po to, by nagrać dłuższy film, użytkownik musi mieć zapas taśmy 35 mm. Yuta wspomina, że sklejenie ze sobą kilku filmów w rolkach wychodzi raniej niż poszukiwanie i kupno typowej taśmy filmowej. Jeszcze taniej by było, gdyby Ikeya po prostu kupił film fotograficzny nawinięty na większą szpulę.

Kamera z drukraki 3D pozwala na rejestrowanie 18 kl./s, co stanowi mniejszy klatkaż niż kinowe 24 kl./s, lecz jest nawiązaniem do LomoKino Davida Hennena. Z resztą tę konstrukcję chciał na początku zmodyfikować Ikeyea, lecz zbudowanie wszystkiego od szkiców i prototypów było łatwiejsze niż przeróbki. Realizacja całego projektu zajęła miłośnikowi filmów około 1,5 roku.

Kolejnym krokiem w rozwoju kamery jest zmiana klatkażu na 24 kl./s lub wyższego, dodanie stabilizacji, poprawienie wizjera i zmniejszenie obudowy. Czy Yuta Ikeya sprosta nowemu zadaniu? Miejmy nadzieję, że dowiemy się za jakiś czas.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Sprzęt fotograficznyInspiracjekamery
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)