Dziecko porwane przez drona. To pomysł na oryginalną kartkę świąteczną
Ta rodzina od sześciu lat wysyła bliskim własnoręcznie robione kartki świąteczne. Specjalnie w tym celu zrobione zdjęcia mocno odbiegają od tego, co spodziewalibyśmy się zobaczyć. A może właśnie pokazują, jak Święta z dziećmi wyglądają naprawdę?
23.12.2019 | aktual.: 26.07.2022 15:04
W gorączce świątecznych przygotowań wydaje ci się, że wszyscy inni mają wszystko pod kontrolą? Nie szukaj dalej. Rodzina Stanleys z USA odczarowała mit idealnych rodzinnych przygotowań. Na kartkach świątecznych, które wysyłają bliskim widnieją zdjęcia, które pokazują prawdziwą katastrofę. A dokładniej, jak trudna jest organizacja Świąt z małymi dziećmi. Wystarczy, że na chwilę się odwrócisz...
Pomysł na serię zabawnych kartek powstał spontanicznie. Świeżo upieczeni rodzice chcieli zrobić idealne zdjęcie ze swoim synem i wysłać w formie świątecznych pozdrowień. Po kilku nieudanych próbach zaczęli się śmiać z tego, jak marny był efekt tej sesji zdjęciowej. Maluch nie współpracował, oni tracili cierpliwość i robił się coraz większy bałagan. W końcu postanowili wysłać "nieudaną" fotkę, która pokazywała jakim wyzwaniem bywa rodzicielstwo.
W kolejnych latach pomysł ewoluował. Stanleyowie nie próbowali już upiększać rzeczywistości. Wręcz przeciwnie, skupili się na komicznej stronie ich nieidealnego życia. Odtąd na zdjęciach zaczęli podkreślać chaos, jaki wprowadzili w ich życie synowie i córka. Efekt jest przezabawny.
Jeśli szukacie odtrutki na wyretuszowane świąteczne scenki, słodko uśmiechające się niemowlaki w strojach reniferów i idealnie udekorowany dom, spójrzcie na te zdjęcia. Widać, że zamiast stresować się finalnym efektem, ta rodzina postanowiła po prostu świetnie się bawić przygotowani do Świąt.