Cierpliwość się opłaca. Dziki lis arktyczny przywitał się z fotografem
29.01.2019 08:54, aktual.: 26.07.2022 15:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Cierpliwość jest bardzo ważną cechą podczas fotografowania natury. Często zostaje wynagrodzona świetnymi ujęciami. Od czasu, do czasu zdarza się, że nagrodą może być przygoda. Lis arktyczny przywitał się z fotografem, który cierpliwie skradał się do niego przez kilometr.
Stefan Forster fotografuje dziką przyrodę. W jego galerii znajdziecie przepiękne krajobrazy. Fotograf trzyma się wyznaczonej sobie zasady - jest przeciwny wszelkim praktykom manipulowania zdjęciami.
Podczas swoich wypraw fotograficznych pejzażysta spędza dużo czasu sam na sam z naturą, darząc ją odpowiednim szacunkiem. Czasem zdarza się, że natura odwdzięczy mu się niezapomnianą przygodą. Podczas fotografowania na Grenlandii fotograf natknął się na arktycznego lisa. Przez 20 minut czołgał się i ukrywał, żeby nie spłoszyć zwierzęcia i zrobić mu zdjęcie. Okazało się, że ciekawość lisa jest silniejsza, niż jego strach. Postanowił sprawdzić, kim jest dziwny przybysz, który tak się skrada. Obwąchał fotografa i sprawdził, czy aparat jest jadalny, dając przy tym frajdę mężczyźnie.
Natura postanowiła wynagrodzić szacunek Stefana przygodą, która z pewnością zapewniła mu uśmiech do końca dnia. Fotograf zrobił lisowi kilka zdjęć i oboje, bez stresu, oddalili się, każdy w swoją stronę.