Elektroniczny taniec w formie timelapse - niesamowite! [VIDEO]

Zastanawiam się, jakbym zareagował widząc na ulicy ubranego na czerwono człowieka, który wykonuje przedziwne wygibasy w zwolnionym tempie, a każdej figurze zatrzymuje się i pozuje do zdjęcia. Takie widowisko stworzył i nagrał duet Gloobic. Z setek, jeśli nie tysięcy kadrów powstał film prezentujący elektroniczny taniec w miejskiej dżungli. Niesamowity, wyjątkowy i bardzo inspirujacy teledysk zrobiony z samych zdjęć metodą poklatkową (timelapse)!

Zastanawiam się, jakbym zareagował widząc na ulicy ubranego na czerwono człowieka, który wykonuje przedziwne wygibasy w zwolnionym tempie, a każdej figurze zatrzymuje się i pozuje do zdjęcia. Takie widowisko stworzył i nagrał duet Gloobic. Z setek, jeśli nie tysięcy kadrów powstał film prezentujący elektroniczny taniec w miejskiej dżungli. Niesamowity, wyjątkowy i bardzo inspirujacy teledysk zrobiony z samych zdjęć metodą poklatkową (timelapse)!

Za stworzenie tego świeżego filmu (teledysku?) odpowiedzialny jest duet Gloobic - Eric Gunther i Jeff Lieberman. Panowie stworzyli razem muzykę do projektu, a człowiek w czerownej koszuli i spodniach w nagraniu to Eric Gunther. To dopiero pierwszy odcinek z serii "studium nad dźwiękiem i otoczeniem".

Samo wykonanie tańca nie jest może wyjątkowo imponujące - już bardzo podoba mi się muzyka w tle. Wrażenie robi jednak niesamowicie świeży sposób wykonania teledysku. Nagranie wykonano wyłącznie ze zdjęć, a tancerz musiał zastygać przy każdym ruchu w trakcie tańca. W dodatku, film był kręcony na ulicach dużego amerykańskiego miasta.

Taniec Erica przypomina mi nieco klasyczny taniec robota (robot dance) - formę tańca typu freestyle, kiedy tancerz naśladuje sztywne ruchy maszyn. Nie znam się dobrze na tańcu, ale zawsze gdy widzę coś podobnego to do głowy przychodzi mi to elektryzujące nagranie:

Źródło: Petapixel