Firma Pegasus przerobiła obiektyw fotograficzny na filmowy

Mimo tego, że fotografia i filmowanie mają wspólne początki, są między nimi ogromne różnice. Nie tylko w kwestii filozoficznej i wykonawczej, ale również technicznej. Co zrobić, by kręcić wygodnie ulubionym szkłem z lustrzanki? Przełożyć je do innej obudowy!

Firma Pegasus przerobiła obiektyw fotograficzny na filmowy 1
Źródło zdjęć: © © Pegasus / [Facebook](https://www.facebook.com/PEGASUSzoom/)
Marcin Watemborski

Obiektywy filmowe mają inną konstrukcję niż fotograficzne. Przysłona w nich jest płynna (nie skokowa), mają pierścienie do systemów follow focus oraz często ujednolicony rozmiar, by móc stosować jeden zestaw akcesoriów do wszystkich szkieł. Często zdarza się tak, że filmowcy sięgają po obiektywy fotograficzne i muszą kombinować z dopasowaniem wspomnianych gadżetów. Jest na to rozwiązanie.

Sytuację możemy omówić na przykładzie obiektywu Nikkor 24-70 mm f/2.8G ED. To szkło przeznaczone do lustrzanek cyfrowych o bardzo dobrej optyce i zakresie ogniskowych, którzy może przydać się przy kręceniu praktycznie wszystkiego. Dostosowanie go do pracy z kamerami filmowymi może być z pozoru banalnie proste – wystarczy zmienić obudowę.

Właśnie tym zajmuje się firma Pegasus, która zaprezentowała filmowy obiektyw 24-70 mm f/2.8 Compact Zoom FF. Szkło zostało wyposażone w nowy tubus oraz przebudowany został układ ostrzenia tak, by pierścień miał przebieg blisko 300 stopni. Umożliwi to precyzyjne ustawianie ostrości, a sama konstrukcja jest dostosowana do pracy z follow focusem, kosztem autofokusa.

Obiektyw pokrywa pole obrazowania matrycy pełnoklatkowej (36x24 mm), przysłona pracuje w zakresie f/2.8-f/22, a długość całkowita obiektywu wynosi 17,5 centymetra. Przedni element ma średnicę 114 mm, natomiast średnica filtra to 95 mm. Dodatkową zaletą konstrukcji tubusu jest możliwość wymiany mocowania. Przysłona chodzi bezskokowo i w pełni mechanicznie – nie jest potrzebne podłączanie korpusu Nikona.

Oficjalne przedstawienie obiektywu ma odbyć się na targach IBC we wrześniu 2019. Szacowana cena wynosi 5000-6000 euro.

Źródło artykułu: WP Fotoblogia

Wybrane dla Ciebie

Gang fok przegania rekina. U wybrzeży Afryki foki dały popis współpracy
Gang fok przegania rekina. U wybrzeży Afryki foki dały popis współpracy
Nie uwierzysz na co patrzysz. Polacy w ścisłej czołówce takich zdjęć
Nie uwierzysz na co patrzysz. Polacy w ścisłej czołówce takich zdjęć
Niesamowity kadr przedstawiający pradawny gatunek skorupiaka wygrał prestiżowy konkurs
Niesamowity kadr przedstawiający pradawny gatunek skorupiaka wygrał prestiżowy konkurs
Ekstremalnie rzadki aparat został sprzedany za 3,5 mln euro. Wyprodukowano go 100 lat temu
Ekstremalnie rzadki aparat został sprzedany za 3,5 mln euro. Wyprodukowano go 100 lat temu
Kary za zdjęcia dzieci. Konsekwencje dla rodziców we Francji
Kary za zdjęcia dzieci. Konsekwencje dla rodziców we Francji
Rekin gonił cień drona. Zachowywał się, jak kot goniący zajączka
Rekin gonił cień drona. Zachowywał się, jak kot goniący zajączka
Brutalny atak jelenia na zdjęciu. Fotograf przestrzega turystów
Brutalny atak jelenia na zdjęciu. Fotograf przestrzega turystów
Widziałeś film z Hanksem? Aktor ostrzega przed oszustwem
Widziałeś film z Hanksem? Aktor ostrzega przed oszustwem
Perseidy, Droga Mleczna i świecące glony naraz. Oto zdjęcie jedno na milion
Perseidy, Droga Mleczna i świecące glony naraz. Oto zdjęcie jedno na milion
Meta wykorzystała publiczne zdjęcia z Facebooka i Instagrama do trenowania AI
Meta wykorzystała publiczne zdjęcia z Facebooka i Instagrama do trenowania AI
Prawdziwy skarb fotograficzny. Te zabytkowe aparaty nie zrobiły ani jednego zdjęcia
Prawdziwy skarb fotograficzny. Te zabytkowe aparaty nie zrobiły ani jednego zdjęcia
Tragedia podczas wycieczki. Kobieta spadła z urwiska robiąc selfie
Tragedia podczas wycieczki. Kobieta spadła z urwiska robiąc selfie