Fotograf był świadkiem walki niedźwiedzi kilka metrów dalej

Tero Pylkkanen pojechał odpocząć na łonie natury. W lesie obok fińskiego miasta Kuhomo żyje wiele gatunków zwierząt, w tym oczywiście niedźwiedzie. Fotograf miał okazję podziwiać ich zwyczaje. Nie byłby sobą, gdyby nie zrobił filmu, pokazującego zawziętą walkę.

Fotograf był świadkiem walki niedźwiedzi kilka metrów dalej
Źródło zdjęć: © © Tero Pykkanen / [YouTube](https://youtu.be/qmMBN8bpyzE)
Marcin Watemborski

02.07.2019 | aktual.: 26.07.2022 15:45

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Fiński fotograf przyrody Tero Pylkkanen postanowił pojechać na biwak, zrobić kilka zdjęć i odpocząć od miasta. Kiedy siedział w ukryciu, zobaczył dwa niedźwiedzie brunatne, które miały między sobą coś do wyjaśnienia. Były dosłownie kilka metrów od fotografa, a on był w gotowości. Zobaczcie tę 3-minutową walkę. Naprawdę warto!

Tero wspomina, że gdy znalazł już odpowiednią miejscówkę, czekał na to, by zrobić dobre zdjęcia. Mniej więcej 30 minut po rozpoczęciu czatowania pojawił się pierwszy niedźwiedź. Około godziny później przyszedł drugi. Zwierzęta zaczęły na siebie prychać i powarkiwać, co po jakimś czasie zamieniło się w walkę. Fotograf mówi, że cała akcja – od wzajemnego tropienia do potyczki niedźwiedzi, trwała 4 godziny.

Best Bear fight ever!

Przykład Tero uczy, że fotografia dzikiej przyrody to przede wszystkim cierpliwość. Na drugim miejscu jest odrobina szczęścia, bo przecież jak często zdarza się widzieć walkę niedźwiedzi brunatnych kilka metrów od siebie.

Komentarze (0)