Fotograf, który ściga światło. Zobacz piękne krajobrazy Stefano Gardela
Monika Homan
W fotografiach Stefano Gardela najważniejsza rolę odgrywa światło. Zobaczcie niesamowite krajobrazy w których to właśnie ono gra pierwsze skrzypce.
Pomimo tego, że wybrał zawód związany bardziej z medycyną niż sztuką, zawsze ciągnęło go do artystycznych działań. Fotografię odkrył niedawno. Szybko zainteresował się galeriami sztuki na całym świecie, aby promować swoją twórczość. Uczestniczył w wystawach zbiorowych we Włoszech, a jego prace zostały szybko dostrzeżone i publikowane były w wielu europejskich magazynach.
Gardel skupia się na fotgrafowaniu dynamicznych widoków miejskich i naturalnych krajobrazów. Stefano wypracował sobie charakterystyczny styl, w którym niemal surrealistyczne krajobrazy wyglądają jak przeniesione z innego wymiaru.
Stefano podzielił się z nami 3 seriami fotografii. Pierwsza z nich, "Chasing Lights" ("Ściganie światła") została wykonana na Islandii w czasie lata, o wschodzie słońca. Gardel jechał w konkretne miejsce by fotografować krajobraz jednego z wielu majestatycznych miejsc na wyspie. Promienie wschodzącego słońca przenikały przez chmury tak pięknie, że fotograf postanowił jechać za nimi samochodem. Mówi: "Zmieniłem koncepcję fotografowania krajobrazu ze wspaniałym światłem, po prostu fotografując wspaniałe światło".
Druga seria "Neon Desert" ("Neonowa pustynia") powstała zimą, w Kalifornii, również o wschodzie słońca. Stefano jeździł na quadzie szukając minimalistycznych ujęć wydm na pustyni. Kiedy już je znalazł, okazało się, że ślady jego pojazdu są wszędzie. Zamiast ich unikać, wykorzystał je w kompozycji. Skojarzyły mu się z post-futurystyczną rzeczywistością i dlatego postawił na industrialne, miejskie odcienie, podobne do neonów, które można zobaczyć w salonie tatuażu.
"Moonlight" ("Światło księżyca") to seria, której nazwa mówi sama za siebie. Gardel wykonał te zdjęcia w Milos, w Grecji. Próbując uchwycić bezmiar niezwykłych formacji skalnych, fotograf wykorzystał jedynie światło księżyca.W postprodukcji uprościł zdjęcie do czterech kolorów: czarnego, białego, niebieskiego i zielonego.
Wszystkie trzy serie pokazują oryginalne podejście Stefano do fotografii krajobrazu. Główną rolę w jego zdjęciach gra światło, a te, choć czasem nieprzewidywalne, potrafi być naprawdę piękne. Która najbardziej przypadła wam do gustu?
Więcej zdjęć Stefao możecie zobaczyć na jego stronie internetowej.
Zdjęcia wykorzystane za zgodą autora.