Fotograf NASA był pierwszym człowiekiem, który dotknął księżycowego pyłu
Pamiątkowa tablica ze zdjęciem Terry’ego Slezaka została sprzedana na aukcji za kwotę 225 tys. dolarów. Fotograf był pierwszym człowiekiem, który dotknął księżycowego pyłu gołymi rękami. Zdecydował o tym przypadek.
31.07.2019 | aktual.: 26.07.2022 15:42
Misja Apollo 11 była pod wieloma względami niewiadomą. Neil Armstrong, Buzz Aldrin i Michael Collins zostali po powrocie na Ziemię poddani natychmiastowej kwarantannie. Obawiano się, że astronauci mogli sprowadzić z Księżyca nieznane pierwiastki, które spowodują chorobę. Podczas gdy pierwsi ludzie na Księżycu przebywali w odizolowaniu, pracownicy NASA zajęli się rozpakowaniem przywiezionych próbek.
Misja Apollo 11 - decydujący przypadek
W trakcie misji lądowania na Księżycu, astronauci dokumentowali wydarzenia dzień po dniu. Kiedy znajdowali się na Księżycu doszło do nieprzewidzianego incydentu. Armstrong, wchodząc po drabinie z powrotem na pokład statku kosmicznego, Armstrong upuścił pojemnik z filmem fotograficznym. Podniósł go, zapakował i umieścił z powrotem z pozostałymi. Aldrin dołączył do pakunku notatkę z informacją, że ta rolka jest zabrudzona ziemią z Księżyca.
Fotograf NASA dotknął księżycowego pyłu
Kiedy fotograf Terry Slezak odpakowywał pojemniki z filmami fotograficznymi, nie zauważył notatki Aldrina. Odpakował plastikowe zabezpieczenia i dopiero gdy pobrudził ręce nietypowym pyłem, spostrzegł liścik, który dołączył astronauta. Koledzy uwiecznili Terry’ego, który pozuje do zdjęcia z ręką ubrudzoną czymś, co wygląda jak sadza. W ten sposób pierwszy człowiek, który dotknął gołą ręką księżycowego pyłu przeszedł do historii.
Sentymentalna aukcja przedmiotów z lądowania człowieka na Księżycu
Fotograf został po tym incydencie poddany kwarantannie, ale jak wiemy dzisiaj była to zbędna ostrożność. Rolka, której dotknął Slezak okazała się bardzo istotna. Tym, czym martwił się wtedy fotograf było nie jego własne bezpieczeństwo, ale to, czy ostry księżycowy pył nie porysował filmu.
Zdjęcie z Terrym Slezakiem znalazło się na pamiątkowej tablicy, która została wylicytowana na aukcji Sotheby's. Materiał upamiętniający lądowanie człowieka na Księżycu został wzbogacony o odręczne notatki astronautów oraz zdjęcie Aldrina na powierzchni ziemskiego satelity. Zbiór pamiątek został wylicytowany na 225 tys. dolarów czyli około 867 tys. złotych.