Fotograf Nat Geo robił zdjęcia masowych grobów w USA. Zarekwirowano mu drona

Hart Island to miejsce, do którego ludzie nie mają dostępu od ponad 150 lat. Na tej wyspie chowane są ciała osób, które nie mogły być z różnych względów pogrzebane normalnie. W związku z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2 powstały tam zbiorowe mogiły. Fotograf George Steinmetz postanowił udokumentować to zjawisko, co nie spotkało się z przychylnością policji, o czym napisał na Instagramie. Obserwuje go ponad 1 mln ludzi.

Podczas robinia zdjęć Hart Island, do Steinmetza podeszła policja, pytając o to, co robi. W związku z tym, że jego działania nie spodobały się funkcjonariuszom, jego dron został zarekwirowany. Przesłuchanie zostało zaplanowane na połowę sierpnia 2020 roku. Według policjantów, Steinmetz pogwałcił jeden z przepisów stanowych, który dotyczy startowania i lądowania dronem w obrębie miasta Nowy Jork.

Domysły fotografa idą jednak w inną stronę. Uważa on, że zachowanie funkcjonariuszy jest związane z niechęcią do pokazywania tego, jak grzebie się ludzi ubogich w Nowym Jorku. Na Instagramie fotografa pojawiło się wiele komentarzy, które dotyczą jego zachowania. Niektórzy uważają, że nie powinien był fotografować pochówków w taki sposób, inni natomiast zwracają uwagę na ograniczenia prasy i realizowania materiałów pochodnych pandemii koronawirusa SARS-CoV-2.

Na Twitterze burmistrza Billa de Blasio pojawił się wpis, który potwierdza informację, że na Hart Island są chowani ludzi, którzy zmarli w wyniku choroby COVID-19. W komentarzach polityk zwraca uwagę również na to, że na Hart Island są wyprawiane pogrzeby osób, których nie stać na prywatną ceremonię lub nie ma się kto tym zająć. Kończąc swoje wypowiedzi de Blasio nawołuje do solidarności w trudnym dla Nowego Jorku okresie pandemii koronawirusa SARS-CoV-2.

W obliczu zagrożenia, jakie niesie [b]koronawirus COVID-19[/b], warto uświadomić sobie, czym są odpowiednie środki bezpieczeństwa, a czym objawy nieuzasadnionej paniki. Środkami bezpieczeństwa są: [b]częste mycie rąk, unikanie zgromadzeń, higiena kaszlu i kichania, czyli zasłanianie ust chusteczką lub łokciem, tak aby kropelki śliny nie zostały na dłoni[/b]. Objawem paniki jest natomiast wykupowanie zapasów maseczek, co powoduje, że są one trudno dostępne dla personelu medycznego, który faktycznie ich potrzebuje.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.