Fotograf prawie jak sportowiec - musi ćwiczyć [poradnik]
Udane fotografie czasami powstają przypadkowo. Jeśli jednak nie będziesz ćwiczyć, nie uda Ci się uchwycić tego wyjątkowego momentu, kluczowego wydarzenia. Pomysłów jest wiele - możesz codziennie kogoś zaczepić i go fotografować, możesz oglądać mnóstwo zdjęć. Najważniejsze jednak, aby zadać sobie jedno kluczowe pytanie...
Fotografując ludzi zawsze i wszędzie trzeba być miłym, otwartym, pomocnym, a ludzie odwdzięczą Ci się tym samym. Pisał o tym już prawie 2000 lat temu apostoł Mateusz, w Piśmie Świętym, cytując słowa Jezusa Chrystusa:
Dlatego wszystko, co chcecie, żeby ludzie wam czynili, wy też im podobnie czyńcie (...) (Mateusza 7:12)
Te stare słowa z Biblii nie tracą dziś na znaczeniu. Warto je stosować w całym swoim życiu, ale są wyjątkowo ważne w kontekście fotografii reporterskiej. Musisz być uprzejmy dla innych, aby fotografowane osoby Cię polubiły, otworzyły się przed Tobą, pozwoliły się fotografować. Czy opowiedziałbyś coś ważnego o sobie, człowiekowi, który jest dla Ciebie niemiły? No właśnie…
Zawsze noś ze sobą aparat
Zawsze albo przynajmniej często. To zależy od stylu życia, jaki prowadzisz. Wiadomo, że nie weźmiesz Canona 1D Mark IV z wielkim obiektywem na wytrawną kolację z ukochaną. Ale jeśli dużo podróżujesz, przemieszczasz się po mieście czy pracujesz codziennie, to zabierz swój sprzęt ze sobą. Po drodze z pracy, uczelni czy w trakcie podróży zawsze mogą Ci wpaść w wizjer interesujące kadry. Warto ćwiczyć patrzenie na świat kadrami, kiedy to tylko możliwe - przynajmniej na początku, aż wejdzie Ci to na stałe w nawyk ;)
Nie chodzi o manifestowanie swojej miłości do fotografii, lansowanie się czy ślepe czekania na okazję do zdjęć. Tu po prostu chodzi o ćwiczenie. Tak jak koszykarz, chcąc opanować kontrolę nad piłką, powinien ją wszędzie ze sobą zabierać i kozłować, tak fotograf ma ciągle ćwiczyć fotografowanie, aż dojdzie do momentu, kiedy nauczy się fotografować bez aparatu. Bo przecież najlepsze zdjęcia powstają w głowie...
Dużo rozmawiaj o zdjęciach
Wykonałeś właśnie nową sesję? Przygotowałeś nową porcję fotoreportażu? A może układasz swój cykl? Spotkaj się z zaufanym fotografem, popytaj o opinię, ocenę zdjęć. Podyskutujcie wspólnie o tym, co jest w nich dobrego, a co warto zmienić. Spotkania z innymi fotografami mogą wiele wnieść w Twój rozwój.
Fotografuj przez tydzień bez przerwy
Wyjedź na kilkudniowy plener, zamknij się na wsi, realizując przez tydzień swój wymarzony materiał czy fotografuj przez weekend festiwal muzyczny - pomysłów jest wiele. Chodzi o to, aby fotografować przez dłuższy czas prawie bez przerwy. Skupić się na jednym celu, zapomnieć o otaczających problemach, sprawach, rozmowach. Taki fotograficzny wyjazd przypomina mi nieco obóz sportowy przez sezonem, na którym sportowiec mocno pracuje nad swoją kondycją i umiejętnościami. Po podobnym fotograficznym wyjeździe zobaczysz, jak wiele się nauczyłeś. Dostrzeżesz rzeczy, których wcześniej nie widziałeś. Wrócisz w dobrej formie...
Zawsze i wszędzie powtarzam, że to jeden z najważniejszych elementów rozwoju fotografa. Aby rozwijać się fotograficznie, musisz patrzeć na dobre wzorce, oglądać wiele świetnych fotografii. Nie mówię tu o pracach w amatorskich galeriach dla wszystkich (nie zrozumcie mnie źle - w nich też jest trochę dobrych prac). Regularnie odwiedzajcie strony profesjonalnych fotografów, agencji, przeglądajcie fotoblogi oraz uznane magazyny. Śledźcie światowe trendy, analizujcie je i bierzcie z nich, ile chcecie.
Stwórz fotoreportaż z miejsca, które dobrze znasz
Początkujący piłkarz nie wyjeżdża od razu na drugi koniec świata w poszukiwaniu pracy, tylko spokojnie ćwiczy w swoich okolicach. Podobnie, żeby stworzyć dobry fotoreportaż, nie trzeba jechać do Afryki. Zazwyczaj wystarczy wyjść na podwórko - trochę się rozejrzeć, pogadać, pomyśleć.
Może pozornie nie jest to tak atrakcyjne jak odległe kultury, ale spójrz na to z innej perspektywy - bardzo dobrze znasz to miejsce, nie musisz ponosić żadnych kosztów, aby się tam dostać i możesz realizować swój temat tyle, ile chcesz. Wielu fotografów marzy o takich warunkach do fotografowania. Nie zmarnuj tego. Jeśli już wybierzesz temat i zabierzesz się za swój pierwszy fotoreportaż, zobaczysz, jak trudno jest pokazać na zdjęciach głębię tematu. A przecież o to chodzi.
Dobrze się zastanów, po co fotografujesz
Kim jesteś? Skąd pochodzisz? Jaką szkołę skończyłeś? Ile masz lat? Gdzie fotografujesz? Jak i czym fotografujesz?
Odpowiedzi na te pytania jeszcze nigdy nie znaczyły tak niewiele jak w naszych czasach. Możesz pochodzić z małej wioski albo wielkiego miasta. Skończyć prestiżową szkołę fotograficzną albo zwykłą zawodówkę. Być utalentowanym nastolatkiem lub doświadczonym 50-latkiem. Mieć wielkie studio w Paryżu albo rozkładać lampy w swoim małym pokoju na poddaszu. Fotografować iPhone'em lub drugim Hasselbladem.
Obecnie najbardziej liczy się to, dlaczego to robisz i kiedy. Sukces osiągają fotografowie, którzy wiedzą, co robią i dlaczego. To ich pasja. Widzą powód i cel, do którego konsekwentnie dążą. I potrafią wykorzystać odpowiedni moment.
A Ty, po co fotografujesz?