Fotograf ryzykował własnym życiem, żeby zdobyć to ujęcie

Fotograf ryzykował własnym życiem, żeby zdobyć to ujęcie

Fotograf ryzykował własnym życiem, żeby zdobyć to ujęcie
Źródło zdjęć: © © Mike Mezeul II / [Facebook](https://www.facebook.com/MikeMezPhoto/)
Marcin Watemborski
14.10.2016 10:43, aktualizacja: 15.10.2016 13:03

Amerykański poszukiwacz przygód i fotograf, Mike Mezeul II, ujął niesamowity przejaw piękna przyrody. Podczas fotografowania wulkanów na Hawajach udało u się zarejestrować obraz, którego mało co nie przypłacił życiem.

Na zdjęciu widać Księżyc, Drogę Mleczną, spadającą gwiazdę oraz potok lawy. Wyobraźcie sobie, jak gorąca musiała być atmosfera podczas robienia tego zdjęcia! W wywiadzie dla Huffington Post, Mezeul mówi: „Dosłownie byłem w szoku. To było trzecie zdjęcie, które zrobiłem po zachodzie słońca i wtedy zobaczyłem spadającą gwiazdę. Widziałem, że nie zrobię lepszego zdjęcia tego dnia, więc spakowałem się i poszedłem”.

Obraz
© © Mike Mezeul II / [Facebook](https://www.facebook.com/MikeMezPhoto/)

To zdjęcie to pojedyncza klatka. Zostało wykonane aparatem Nikon D810 z obiektywem Nikkor 14-24 mm f/2.8 na ISO 2500 oraz przysłonie f.2,8. Czas ekspozycji wyniósł 25 sekund. Wielu fotografów zarzucało Mezeulowi, że wcale nie jest to jedna klatka, a kolaż. Fotograf wyjaśnia, że „księżyc był tamtej nocy blado srebrny, przez to nie zmył z nieba Drogi Mlecznej”.

Oczywiście nie obeszło się bez problemów. Głównym z nich było niebezpieczeństwo fotografowania tej sceny. Każda sekunda, którą Mezeul spędzał przy lawie, przybliżała go do poparzenia. Nie tylko temperatura była szkodliwa, ale również toksyczne gazy, które wydobywały się z lawy.

Fotograf na pewno nigdy nie zapomni tej historii i tego zdjęcia. Jeśli chcecie zobaczyć szerszą twórczość tego artysty, zajrzyjcie na jego Instagram oraz Facebooka.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)