Fotografia, która nami manipuluje… na nasze własne życzenie

Fotografia, która nami manipuluje… na nasze własne życzenie

Fotografia, która nami manipuluje… na nasze własne życzenie
Źródło zdjęć: © © Abdul Aziz AlOtaibi/Twitter
Piotr Kała
20.01.2014 11:21, aktualizacja: 26.07.2022 20:04

Fotografia może zastąpić tysiąc słów, ale co jeśli sami dopowiemy sobie to, czego na niej nie ma?

Zdjęcie przedstawia syryjskiego chłopca śpiącego między dwoma grobami usypanymi z kamieni. Wykonał je Abdul Aziz Al-Otaibi, który realizuje autorski projekt fotograficzny. Zaangażował do niego swojego siostrzeńca. Tylko tyle i aż tyle.

Obraz

Jednak fotografia, a właściwie jej interpretacja zaczęła żyć własnym życiem, gdy lider syryjskiej opozycji Ahmed Jarba napisał na Twitterze, że dziecko zostało osierocone przez brutalność reżimu prezydenta al-Asada. To stworzyło pole do manipulacji. Ludzie przesyłali sobie zdjęcie z komentarzem, że to syryjskie dziecko śpiące między grobami rodziców. Wiadomość błyskawicznie rozeszła się na Twitterze, fotografia była przesyłana setki razy, wywołując poruszenie u odbiorców. Ludzie uwierzyli w to, co im zasugerowano, w to, co wydawało im się, że jest na zdjęciu. Resztę dopowiedzieli sobie sami.

Obraz
© © Abul Aziz AlOtaibi/Twitter

Fotograf dementował te informacje, ale cel opozycji został osiągnięty: ludzie na chwilę znów zwrócili uwagę na wojnę domową w Syrii. Co ciekawe, zdjęcie usunięto z profilu opozycjonistów już po 30 minutach. Jednak jego skasowanie nie oznaczało, że przestało być kopiowane i komentowane…

Ta historia dowodzi, jak wielki wpływ na ludzi może wywrzeć jeden obrazek. Pokazuje, jak można nim manipulować. Świadczy też o tym, że często zdjęcie nie istnieje bez słowa, bez opisu. Że czasami opis może uwiarygodnić fotografię lub zmienić jej wymowę.

Dlatego na wiarygodność pracuje się latami, a wystarczy chwila, żeby ją stracić. Muszą o tym pamiętać wszyscy, którzy takie informacje dostarczają: politycy, dziennikarze, blogerzy, również fotografowie…

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)