Fotografia uliczna to "umiejętność machania młotkiem". Wywiad z Maciejem Jeziorkiem [cz.2]
Źródło zdjęć: © © Maciej Jeziorek / Napo Images
Wojciech Gadomski
14.01.2014 21:52, aktual.: 17.01.2014 10:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
O tym czym jest fotografia uliczna, jak robi się zdjęcia w Warszawie i półrocznym projekcie fotografii drogi na miarę Polski opowiada Maciej Jeziorek - jeden z najciekawszych fotografów dokumentalistów w Polsce. Zapraszamy do drugiej części wywiadu.
Jeśli nie cztaliście 1 części, zapraszam.
Wojtek Gadomski: Dla mnie problem ze streetem jest taki, że powstaje mnóstwo zdjęć ulicznych, tylko ulicznych fotografów jest jak na lekarstwo.
Maciej Jeziorek: No tak. Czy Cartier Bresson był “ulicznym”? Nie wiem. Czy Martin Parr robi dobre zdjęcia streetowe? Robi, ale czy Parr jest ulicznym fotografem? Niekoniecznie. Jest kłopot z tym określeniem. A Gilden jest fotografem ulicznym?
To filozofia (teoria), a w praktyce czym jest street?
Masz jakąś specjalizację?
Używasz różnych aparatów. Czy nie boisz się, że zdjęcia będą nierówne?
Czy wchodziłeś ludziom w życie w jakiś sposób?
Ale co Cię w tych zdjęciach z Zachęty denerwuje?
Jest w Polsce konkurs, który cię interesuje?
A co słychać w Napo?
Warszawa 2013