Odmówił udostępnienia filmu, a Fox News i tak go wykorzystał
29.05.2018 11:44, aktual.: 26.07.2022 18:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Platformy informacyjne muszą działać szybko, zwłaszcza w przypadku wydarzeń takich, jak katastrofy naturalne. Nie usprawiedliwia to jednak bezprawnego wykorzystania filmów ani zdjęć, bez zgody autora. Fox News zlekceważyło sprzeciw Maxa Robinsona i opublikowało jego film na swoim profilu.
Gwałtowne powodzie nawiedziły w ostatni weekend stan Maryland w USA. W niektórych miejscach woda sięgnęła nawet kilku metrów i spowodowała ogromne zniszczenia. Na stronach informacyjnych oglądać możemy, jak ulice zamieniły się w rwące rzeki, które porywają stojące na ich drodze samochody. Powódź jest następstwem gwałtownych ulew, które przyniosły ponad 20 cm deszczu w ciągu kilku godzin.
Jeden z mieszkańców miasta Ellicott, Max Robinson, został uwięziony w budynku i zaczął dokumentować to, co się wydarzyło. Udostępnił zdjęcia i filmy na swoim Twitterze. Kiedy przedstawiciel Fox News zapytał go o zgodę na bezpłatną publikację filmu na wszystkich platformach sieci Fox News Network, krótko i stanowczo odmówił.
Przedstawiciele Fox News nie przejęli się zanadto odmową, a film i tak trafił na ich profil. Robinson szybko upomniał się o swoje prawa, a pod filmem przedstawiającym powódź, pojawiła się lawina komentarzy dotycząca praw autorskich. Do dyskusji włączyli się też prawnicy, a rzecznik praw obywatelskich Krajowego Stowarzyszenia Fotografów Prasowych wskazał, że zgodnie z amerykańskim prawem, umyślne naruszenie praw autorskich może prowadzić do odszkodowania w wysokości nawet 150 tysięcy dolarów.
Od czasu, kiedy Daniel Morel wywalczył 1,2 miliona odszkodowania, za bezprawne wykorzystanie jego zdjęć, media ostrożniej publikują treści znalezione na portalach społecznościowych. Robinson wyraźnie odmówił udostępnienia swoich materiałów. Wykorzystanie ich przez Fox News jest rażącym naruszeniem praw autorskich i zakończenie tej sprawy będzie pewnie dość kosztowne. Pozostaje nam zaczekać na rozwój sytuacji.