Fujifilm podbije Europę... kosmetykami?

Uwierzcie lub nie, ale Fujifilm naprawdę ma linię kosmetyków rozświetlających i łagodzących efekty starzenia, co więcej, cieszy się ona w Azji sporą popularnością. Ta popularność sprawia teraz, że marka Astalift zawita na półki drogerii w krajach Europy.

Fuji Astalift - kosmetyki prawdziwej fotografki?
Fuji Astalift - kosmetyki prawdziwej fotografki?
Piotr Dopart

Uwierzcie lub nie, ale Fujifilm naprawdę ma linię kosmetyków rozświetlających i łagodzących efekty starzenia, co więcej, cieszy się ona w Azji sporą popularnością. Ta popularność sprawia teraz, że marka Astalift zawita na półki drogerii w krajach Europy.

Sprzedaż linii do pielęgnacji skóry stopniowo wzrastała przez parę ostatnich lat na rodzimym, japońskim rynku, dlatego Fuji upatruje szansy na zwiększenie swoich przychodów we wkroczeniu do kilku nowych państw - najpierw do Francji, potem do Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Niemiec.

Pozaazjatycka premiera linii odbyć ma się w lutym 2012 roku, w czwartą rocznicę azjatyckiego debiutu. Astalift od dwóch lat można kupić także w Chinach.

Choć sam fakt istnienia linii Astalift w pierwszym odruchu może dziwić, to warto pamiętać, że to nie pierwszy przejaw dywersyfikacji źródeł dochodu. Fuji od lat słynie z produkcji specjalistycznej elektroniki diagnostycznej przeznaczonej na rynek medyczny.

Według Fuji linia kosmetyków jest niejako wypadkową działalności na rynku chemii światłoczułej, która obejmuje przecież badania nad kolagenem, przeciwutleniaczami, a także nanotechnologią. Umożliwiły one wykorzystanie astaksantyny, koenzymu Q10 i wielu innych substancji spopularyzowanych przez bardziej znane na gruncie europejskim marki kosmetyczne.

Producent deklaruje, że Astalift zrewolucjonizuje brytyjski rynek produktów do rozświetlania cery. Nam - polskim fotografom - pozostaje czekać, aż nasze rodzime modelki dostaną możliwość przetestowania nowej linii. Ciekawe, czy będzie kompatybilna z kliszami Fuji ;)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)