Fujifilm X‑H2, X‑H2S czy X‑T5? Który aparat będzie dla ciebie najlepszy?

Firma Fujifilm pokazała w tym roku, na co naprawdę ją stać. Zobaczyliśmy aż trzy wysokiej klasy bezlusterkowce z matrycą APS-C, z których każdy sprawdzi się nie tylko w fotograficznym boju, ale też filmowym. Przygotowaliśmy ten tekst, by pomóc wam w rozwianiu wątpliwości i odpowiedzieć na pytanie, który z nowych korpusów będzie dla was najlepszy.

Źródło zdjęć: © materiały partnera
Marcin Watemborski

Fujifilm X-H1 zobaczył świat w 2018 r. Miał kompletnie zmienione wzornictwo oraz ergonomię – wizualnie zbliżony do aktualnych aparatów średnio formatowych GFX100S i GFX50S II, lecz w mniejszej formie. W tym roku zobaczyliśmy aż 2 modele tej serii: Fujifilm X-H2S oraz Fujifilm X-H2. Oba są sprzętem na miarę naszych czasów, lecz różnice między nimi pozwalają lepiej je dostosować do konkretnych zadań.

Oprócz serii X-H nie można zapominać o linii X-T. Poprzednia generacja bezlusterkowców w stylu retro pojawiła się na rynku w 2018 r wraz z modelem Fujifilm X-T3. Model Fujifilm X-T4 zaskakiwał dokładnością układu AF z nowymi algorytmami oraz wieloma funkcjami dotychczas zarezerwowanymi jedynie dla aparatów pełnoklatkowych. Fujifilm pokazało, że da się zamieścić najnowszą technologię w mniejszym korpusie i nie zatracić przy tym atrakcyjnej formy wizualnej. Ponad dwa lata później na świat przyszedł jego następca – Fujifilm X-T5. W tym modelu widać satysfakcjonującą konsekwencję działania producenta. To imponująca ewolucja doskonałej serii sprzętu fotograficznego.

Wszystkie trzy zaprezentowane w tym roku modele charakteryzują się wysoką wydajnością – zarówno w kwestii fotografowania, jak i filmowania. Każdy z nich ma jednak cechy, które przypadną do gustu fotografom lub twórcom video zajmującym się różnymi zadaniami. Przyjrzyjmy się im bliżej.

 Fujifilm X-H2S – ultraszybki i wydajny aparat do fotografowania i filmowania

Fujifilm X-H2S to ogromne możliwości w niewielkim korpusie, a jak wiadomo "z wielką mocą wiąże się wielka odpowiedzialność". Ten korpus, bazujący na nowej i stabilizowanej w 5 osiach 26-megapikselowej matrycy X-Trans CMOS, doskonale sprawdzi się w dynamicznych ujęciach – zarówno fotograficznych, jak i filmowych. Na wstępie trzeba podkreślić to, że mamy do czynienia z matrycą warstwową, co przekłada się bezpośrednio na niemal kompletnie wyeliminowany efekt rolling shutter.

Aparat umożliwia fotografowanie z prędkością do 40 kl./s przy wykorzystaniu migawki elektronicznej, natomiast przy mechanicznej jest to 15 kl./s. W połączeniu nowym układem autofokusa, X-H2S pozwoli na zrobienie ostrych i nieporuszonych zdjęć na meczu czy podczas fotograficznego safari. Rozpoznaje bez trudu nie tylko ludzi, ale również zwierzęta, a nawet samochody, motocykle, czy samoloty.

Jedną z najbardziej istotnych rzeczy w Fujifilm X-H2S jest możliwość rejestrowania wideo w rozdzielczości 6,2K na pełnym obszarze matrycy (w formacie 3:2), co zapewne spodoba się tym, którzy uwielbiają bawić się kadrami i robić zbliżenia w postprodukcji, a przede wszystkim tym, którzy filmują obiektywami anamorficznymi. Nie można zapomnieć o kręceniu w rozdzielczości 4K z klatkażem do 120 kl./s, co pozwoli na stworzenie hipnotyzującego slow motion podczas edycji materiału.

Fujifilm X-H2S pozwoli zarejestrować wideo Open Gate, czyli na całej powierzchni matrycy w rozdzielczości 6,2K/30p w 10-bitowym kodeku 4:2:2 wewnętrznie. Dodajmy do tego rozbudowane formaty RAW – Apple ProRes RAW lub Blackmagic RAW. Poza tym dostępne są formaty Apple 422 HQ, ProRes 422 HQ, ProRes 422 oraz ProRes 422 LT. Kodek ProRes 422 Proxy jest dostępny podczas nagrywania ProRes, co może usprawnić prace nad materiałem w postprodukcji. Miłośnicy filmowania na pewno ucieszą się też z wiadomości, że dzięki krzywej F-Log2 Fujifilm X-H2S pozwoli na otrzymanie materiału o dynamice tonalnej 13 EV.

Jeśli potrzebujecie aparatu, który poradzi sobie w każdej sytuacji, będzie szybki, pewny, a jego ergonomia pozwoli na zmianę parametrów w mgnieniu oka, to Fujifilm X-H2S będzie świetnym wyborem. Cena tego urządzenie to obecnie 12 990 zł za sam korpus.

© materiały partnera

Fujifilm X-H2 – liczy się każdy szczegół

Fujifilm X-H2S oraz X-H2 należą do jednej rodziny, choć bije w nich inne serce – pierwszy bardziej koncentruje się na działaniach hybrydowych (fotografowanie i filmowanie jednym urządzeniem), drugi na fotografii wymagającej dużej szczegółowości. W Fujifilm X-H2 znajdziemy nową, bardziej szczegółową matrycę X-Trans CMOS 5 HR. Te dwie litery na końcu to "High Resolution". Nowy stabilizowany sensor ma rozdzielczość 40,2 Mpix, co z pewnością przypadnie do gustu portrecistom oraz fotografom komercyjnym i produktowym ze względu na ilość szczegółów.

W połączeniu ze sporą rozdzielczością matrycy idzie również zastosowanie technologii znanej z rodziny średnioformatowych bezlusterkowców Fujifilm GFX . Funkcja Pixel Shift Multi-Shot pozwoli na połączenie 20 pojedynczych zdjęć w jedno o jeszcze większym rozmiarze i szczegółowości. Jego rozdzielczość wyniesie aż 160 Mpix. Wyobraźcie sobie te wolne od szumu odbitki, które można oglądać w dużym formacie z lupą w ręce i nie znaleźć ani jednej skazy. Dodajmy do tego minimalne natywne ISO o wartości 125, a nie 200 jak w innych modelach. Cyfrowe ziarno będzie jeszcze mniejsze, a obraz czystszy.

Wspomniane wyżej funkcje nie wpływają negatywnie na pracę autofokusa. Ten działa bardzo wydajnie, a wszystko to dzięki zaawansowanemu procesorowi przetwarzania obrazu o nazwie X-Processor 5. Wszystkie opcje śledzenia zostały przeniesione tu jeden do jednego z X-H2S. To natomiast spodoba się filmowcom, bo ten model ma naprawdę sporo opcji nagrywania w różnych formatach i rozdzielczościach.

Cena Fujifilm X-H2 wynosi 9999 zł.

© materiały partnera

Fujifilm X-T5 – piękne wzornictwo i doskonała jakość obrazu

Zaprezentowane wyżej modele robią niemałe wrażenie. Fujifilm wie, że ich klienci uwielbiają X-T i pokazało światu nową generację serii X-T. Fujifilm X-T5 to gratka dla każdego, kto uwielbia tradycyjne pokrętła na korpusie do zmiany parametrów, nawiązujące bezpośrednio do dawnych aparatów tradycyjnych i ich rozwiązań ergonomicznych. W przypadku modelu X-T5 służą one m.in. do kontroli ekspozycji za pośrednictwem zmiany czułości ISO, czasu naświetlania oraz kompensacji ekspozycji

Fujifilm X-T5, podobnie jak Fujifilm X-H2, został wyposażony w stabilizowaną w pięciu osiach matrycę X-Trans CMOS 5 HR o rozdzielczości 40,2 Mpix wraz z funkcją Pixel Shift Multi-Shot i minimalnym natywnym ISO o wartości 125. Wydajność stabilizacji matrycy to aż 7 EV. O autofokusa również nie musicie się martwić – to ten sam układ co w poprzednich dwóch aparatach.

Przy porównywaniu nowych korpusów i ich silnych stron koniecznie trzeba zwrócić uwagę na prędkość trybu zdjęć seryjnych. Układ mechaniczny pozwoli na seryjny zapis zdjęć prędkością 15 kl./s, natomiast w trybie migawki elektronicznej będzie to 20 kl./s.

Fujifilm X-T5 to aparat stworzony dla miłośników fotografii, którzy chcą mieć sprzęt niezawodny i atrakcyjny wizualnie. Odchylany w trzech kierunkach wyświetlacz LCD pozwoli na fotografowanie z różnych kątów, natomiast niska waga (557 g) aparatu sprawi, że będzie częstym towarzyszem polowań na fascynujące kadry, których estetykę będzie można określić aż 19 trybami symulacji filmów światłoczułych. Nie zapominajmy o nowym algorytmie dopasowania balansu bieli, opartym na algorytmach deep learning. Oznacza to tyle, że Fujifilm X-T5 dokładnie zbada ciepłe barwy w fotografowanej scenie i dokona odpowiedniej kompensacji kolorów.

Kwestie filmowe są tu również dobrze rozwinięte. Maksymalna rozdzielczość wewnętrznie nagrywanego wideo wynosi 6,2K przy 30 kl./s w 10-bitowym kodeku 4:2:2. Dzięki trybowi 4K HQ i krzywej F-Log2 otrzymamy obraz o rozpiętości tonalnej 13 przysłon. Gdy podłączymy korpus Fujifilm X-T5 do zewnętrznego urządzenia ATMOS przez złącze HDMI, będziemy mogli nagrywać filmy w 12-bitowym formacie Apple ProRes RAW w rozdzielczościach do 6,2K. Za sam korpus Fujifilm X-T5 przyjdzie nam zapłacić 9499 zł.

© materiały partnera

Jaki aparat wybrać do czego? Krótko i na temat

Fujifilm X-H2S, Fujifilm X-H2 oraz Fujifilm X-T5 to doskonałe aparaty, które sprawdzą się na wielu płaszczyznach. Patrząc na ich specyfikację, wiemy, że są zadania, w których konkretne modele sprawdzą się lepiej, chociaż pozostałymi również można zdziałać naprawdę dużo. Wybór pozostaje zatem przede wszystkim kwestią wygody i indywidualnych preferencji artysty.

 Jeśli zajmujesz się fotografią sportową, robisz zdjęcia zwierzętom lub kręcisz filmy i potrzebujesz dużej prędkości zdjęć w serii, Fujifilm X-H2S będzie najlepszym wyborem. Nim bez problemu nagrasz profesjonalną reklamę, a nawet dłuższe produkcje. Ten aparat odnajdzie się również w fotografii wydarzeń takich jak śluby czy koncerty. To niesamowita maszyna w małym korpusie, w której wszystkie ustawienia masz pod ręką.

Fotografowie poszukujący pewnego sprzętu do zdjęć reklamowych lub produktowych na pewno wyciągną pełnię możliwości z Fujifilm X-H2. Biorąc pod uwagę szybką ewolucję rynku fotograficznego i wymogi klientów. Wygląda na to, że X-H2 może być nowym ulubieńcem tych, dla których fotografia komercyjna jest głównym źródłem utrzymania.

Bardzo nas cieszy, że japoński gigant nie zapomniał o miłośnikach stylistyki retro, dla których liczy się nie tylko efekt, ale też proces i wyczucie aparatu. Ci zapewne skłonią się ku modelowi Fujifilm X-T5 w kolorze srebrnym lub czarnym. Ten niewielki korpus jest naszpikowany najnowszą technologią i sprawdzi się nie tylko w działaniach zaawansowanego pasjonata, ale też wymagającego profesjonalisty. Fujifilm X-T5 rysuje się jako idealny kompan każdego, kto po prostu kocha fotografię.

Jak sami widzicie, wybór między tymi trzema korpusami może być trudny, ale jeśli wiecie, czego potrzebujecie, musicie pamiętać o tym, że Fujifilm podsuwa wam rozwiązanie skrojone pod wasze wymogi. Rok 2022 doskonale pokazuje interesujący trend w pracy nad nowym sprzętem japońskiego giganta – liczy się nie tylko funkcjonalność, ale również ergonomia i wzornictwo.

Wybrane dla Ciebie