„Gdzieś na znikającej ścieżce” – pochwała wiejskiego życia na zdjęciach Ivety Vaivode

Na zdjęciach Ivety nie ma telefonów komórkowych, tabletów, nowoczesnych samochodów czy ciągników zakupionych z dopłat unijnych. Są za to ludzie, którzy żyją tak, jakby czas się zatrzymał, w zgodzie z naturą, którzy bliżsi są swoim przodkom. Jej fotoreportaż to zarazem dowód na to, że aby wykonać interesujące zdjęcia nie trzeba jechać na drugi koniec świata.

„Gdzieś na znikającej ścieżce” – pochwała wiejskiego życia na zdjęciach Ivety Vaivode
Źródło zdjęć: © © Iveta Vaivode
Piotr Kała

Iveta Vaivode pochodzi z Łotwy. Dwa lata temu postanowiła opowiedzieć o małej miejscowości Pilcene, w której dorastały jej babcia i matka. Stworzyła dokument w niezwykły sposób pokazujący życie, którego - zdaje się - już nie ma.

Zdjęcia Ivety to patrzenie wstecz. To powrót do dzieciństwa:

Iveta Vaivode:

  • Chodźcie, dzieci! Posłuchajcie śpiewu pszczół – wołała moja ciocia prawie każdego wieczora, zanim poszliśmy do łóżek. Patrzyłam na jej białe włosy przypominające dmuchawce, tak piękne i delikatne, że bałam się ich dotykać. Zwykła często podśpiewywać, szczególnie gdy pracowała w ogrodzie, piosenki o naturze, która ją otaczała.

Jej fotografie próbują zatrzymać czas i życie, które niedługo zniknie.

Więcej pracy Ivety znajdziecie na jej stronie internetowej.

Obraz
© © Iveta Vaivode
Obraz
© © Iveta Vaivode
Obraz
© © Iveta Vaivode
Obraz
© © Iveta Vaivode
Obraz
© © Iveta Vaivode
Obraz
© © Iveta Vaivode
Obraz
© © Iveta Vaivode
Obraz
© © Iveta Vaivode
Obraz
© © Iveta Vaivode
Obraz
© © Iveta Vaivode
Obraz
© © Iveta Vaivode
Obraz
© © Iveta Vaivode
Obraz
© © Iveta Vaivode
Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)