Zespół Getty Images na Igrzyskach Olimpijskich niczym linia produkcyjna

Agencja Getty Images poważnie podeszła do sprawy relacjonowania Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro. Wysłano 110 reporterów, aby zapewnić jak najszybszy przekaz zdjęć.

Zespół Getty Images na Igrzyskach Olimpijskich niczym linia produkcyjna
Źródło zdjęć: © © [Augustas Didžgalvis](http://www.didzgalvis.lt/) / CC 3.0
Mikołaj Rożek

08.08.2016 | aktual.: 26.07.2022 18:55

Sprawna praca zespołu reporterskiego podczas dynamicznego wydarzenia sportowego, jakim są Igrzyska Olimpijskie, ma kluczowe znaczenie. Agencja Getty Images, zdając sobie sprawę z wyzwania, przygotowała plan działania, który ma zapewnić jak najszybsze umieszczanie zdjęć w swoim serwisie. Całość procesu, od momentu wciśnięcia spustu migawki do pojawienia się zdjęcia na stronie internetowej, ma zająć niecałe dwie minuty.

Przede wszystkim fotografowie zostali wyposażeni w odpowiednią ilość sprzętu. Przygotowano podział obowiązków, aby każdy wiedział, co w danym momencie musi wykonać. 50 osób wytypowano do pracy edytorskiej, 25 fotografów oddelegowano do dyspozycji Międzynarodowej Komisji Olimpijskiej, 18 redaktorów przebywa w press roomie, reszta zapewnia wsparcie techniczne.

Po raz pierwszy spotkaliśmy się z Międzynarodową Komisją Olimpijską siedem lat przed rozpoczęciem igrzysk. W przypadku Rio de Janeiro miało to miejsce w 2009 roku, zaraz po tym jak ogłoszone je miastem gospodarzem. Współpracujemy z komisją, aby po prostu połączyć naszych fotografów pracujących w kluczowych miejscach z naszym centrum edycyjnym. Zapewnienie takiej sieci wymaga lat planowania ponieważ łączy ze sobą miasta i musi być w stanie udźwignąć około półtora miliona zdjęć w trakcie trwania igrzysk

Stworzono między innymi możliwość system podłączania aparatów przy pomocy kabli ethernetowych, rozmieszczonych w strategicznych miejscach np. na starcie i mecie toru. Podpięty aparat staje się częścią sieci i od razu wysyła zdjęcia po zrobieniu na serwer. Fotograf, jeśli chce się przemieścić, odpina tylko kabel i udaje się w nowe miejsce, gdzie znajduje kolejną wtyczkę. Uznano, że łączność bezprzewodowa nie jest wystarczająco niezawodna, aczkolwiek w ekstremalnych sytuacjach używane są hotspoty Wi-Fi.

Preferowanym rozwiązaniem jest połączenie kablowe, ze względu na niezawodność. Nie uświadczymy zakłóceń generowanych przez Wi-Fi, aczkolwiek w ekstremalnych sytuacjach wykorzystujemy hotspoty

System robienia i udostępniania zdjęć, opracowany przez Getty, działa niczym taśma produkcyjna. Po zrobieniu zdjęcia przez fotografa, surowe pliki JPEG trafiają na serwer. Pierwszy edytor jest odpowiedzialny tylko i wyłącznie za wybór odpowiednich ujęć. Następnie druga osoba, używając głównie oprogramowania Adobe, dokonuje drobnych korekcji kolorów, kontrastu oraz kadrowania. Wszystkie zdjęcia mają automatycznie wpisane metadane, jak wartości ekspozycji, datę i lokalizację. Trzeci i ostatni edytor odpowiada za uzupełnienie informacji o zdjęciu (nazwisko sportowca, szczegóły dotyczące zdjęcia) oraz za wysłanie ich do odpowiedniej kategorii w serwisie Getty.

Zdecydowanie imponuje szybkość, z jaką zdjęcia mogą znaleźć się gotowe do kupienia na stronie Getty. Dwie minuty od zrobienia do umieszczenia, zwłaszcza podczas tak dużej imprezy i przy tak ogromnej liczbie zdjęć, to wynik rewelacyjny. Czyżby ekipa Getty ustanowiła nowy rekord? Więcej informacji na ten temat znajdziecie w artykule serwisu Popular Photography.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)