Greg Murray pokazuje jaka radość tkwi w każdym psie
06.03.2016 07:40, aktual.: 06.03.2016 08:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Każdy, kto kocha swojego pupila – robi mu zdjęcia. Na pewno na waszych Instagramach jest chociaż jedna fotka z ukochanym psiakiem, czy kotem. Taka miłość sprawiła, że Greg Murray rozpoczął profesjonalną karierę fotograficzną.
Greg Murray: Robię zdjęcia od 2007 roku generalnie, od 2014 profesjonalnie. Byłem niezadowolony z mojej korpo-pracy i potrzebowałem zmiany. Byłem wtedy strasznie zestresowany i nieszczęśliwy. Postanowiłem wziąć sprawy swoje ręce i spróbować sprawić, by fotografia dawała mi zarobek. Była to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu!
Zacząłem robić zdjęcia psom w 2012 roku, kiedy Kristen i ja adoptowaliśmy naszego pierwszego psa – Leo. Chodziłem za nim po domu i robiłem zdjęcia non stop. Właściwie nie różni się to wiele od rodzica chodzącego za ukochanym maluchem i robiącym fotki. Stąd wzięło się zainteresowanie moim zdjęciami. Pokazałem je ludziom, spodobały się – i tak się zaczęło.
Jeśli chodzi o psy – szukam w nich różnych emocji i charakterystycznych momentów, wartych zapamiętania. Uwielbiam robić śmieszne zdjęcia psich min. Uwielbiam również koncentrować się na ich oczach – mówią bardzo dużo jeśli się przyjrzysz. To naprawdę piękne zwierzęta.
Jestem po prostu szczęśliwy. Nie czuję, że pracuję, bo czerpię czystą przyjemność z mojego zajęcia. Uwierz mi, to serio świetne uczucie, kiedy wiesz, że zdjęcia, które zrobisz sprawią komuś wiele radości.
Obecnie używam Canona EOS 5D Mark III i kilku szkieł: Canon EF 24-70 mm f/2.8 L USM, 70-200 mm f/.28 L USM II, Sigma 50 mm f/1.4 Art oraz Canona EF 35 mm f/1.4 L USM II.