Grube koty to nieznośni modele. Pete Thorne zmierzył się z nimi w swoim nowym projekcie
Pierwszy kot ukrył się za pralką w studio, drugi wcisnął się pod kanapę i za nic nie chciał wyjść. Po tych wydarzeniach Thorne zrozumiał, że jeśli chce fotografować koty, to musi to zrobić na ich zasadach.
22.10.2016 | aktual.: 22.10.2016 13:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Po wydaniu albumu poświęconego psom, Pete Thorne stwierdził, że czas poznać drugi ulubiony gatunek ludzkich towarzyszy – koty. „Fat Cats: Large and in Charge” to tytuł projektu, który koncentruje się wokół puszystych pupili, i nie mam tu na myśli pyszstego futerka. Te koty są zwyczajnie grube!
Thorne postanowił porozmawiać z opiekunami zwierząt przed sesją – chciał poznać zwyczaje kotów, ich osobowość, historie oraz ulubione potrawy. Zanim fotograf przystąpił do pracy, przekopał Internet w poszukiwaniu inspiracji.
Natrafił na zdjęcia grubych kotów, leżących w pudełkach, albo wciśniętych w miejsca, z których nie mogą wyjść. Uświadomił sobie wtedy jedno – gatunek ludzki nagminnie kpi sobie z ciekawskich i nieporadnych kociaków.
Oczywiście autor projektu nie miał zamiaru naśmiewać się ze zwierząt otyłych, ani zaniedbanych, które mogą mieć poważne problemy ze zdrowiem. W projekcie chodziło tylko o spowodowanie uśmiechu na twarzy odbiorców.
Wiele z kotów, które widzicie na zdjęciach, jest obecnie na diecie, a ich właściciele pracują nad poprawieniem ich kondycji. Thorne spotkał się nawet z weterynarzem, by przy okazji skonsultować stan zdrowia futrzaków.
Pete zbiera obecnie środki na wydanie albumu na Kickstarterze. Więcej jego zdjęć możecie zobaczyć na Instagramie.