Historyczne portrety pacjentów szpitala psychiatrycznego z horrorów
17.01.2023 14:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Współczesne ośrodki dla osób z problemami psychicznymi wyglądają kompletnie inaczej niż kiedyś. Dzisiaj można ze spokojem mówić o dobrych warunkach, lecz kiedyś tak nie było. Portrety pacjentów XIX-wiecznego szpitala Bthlem Royal Hospital w Wielkiej Brytanii pokazują nastroje chorych. Miejsce było niegdyś owiane złą sławą.
Bethlem Royal Hospital w Londynie, znany również jako "Bedlam", to bardzo znane miejsce. Został założony w 1247 roku i był pierwszą tego typu placówką w Europie. Jego potoczna nazwa weszła do użycia w języku angielskim i oznacza "chaos", "harmider" lub "dom wariatów". Sama szpital był również wielokrotnie wykorzystywana w horrorach – zarówno w literaturze, jak i filmach. Współcześnie ten szpital jest bardzo nowoczesnym miejscem leczenia różnych schorzeń psychicznych.
Zdjęcia, które widzicie powstały w czasach, gdy problemy psychiczne leczyło się lodowatymi kąpielami i elektrowstrząsami, ludzi przykuwało się do łóżek, a szpitale nazywano "ośrodkami dla obłąkanych". Portrety stanową część dokumentacji fotograficznej, która służyła do badania pacjentów i określania ich stanu. Kadry zrealizował Henry Heiring.
Bethlem Royal HospitalDalsza część artykułu pod materiałem wideo
Heiring wierzył w to, że choroby psychiczne da się zdiagnozować na podstawie zdjęć, koncentrując się na skurczach mięśni i mimice znanym ówczesnej medycynie. W zbiorze portretów pojawiają się podpisy, mówiące o diagnozie konkretnej osoby. W ten sposób powstała istotna dokumentacja fotograficzna, przybliżająca lekarzom wyraz twarzy przy danym schorzeniu.
W XIX wieku do szpitali psychiatrycznych często trafiali ludzie, których uważało się za opętanych lub ci, którzy popełnili zbrodnie i tłumaczyli je siłami wyższymi, jak szepty diabła czy wskazówki demonów. Przeważnie pacjenci zostawali w placówkach do końca życia, lecz zdarzało się tak, żę ktoś wyszedł po roku lub kilku latach. W wielu filmach dokumentalnych pokazywane są retrospekcje na bazie notatek lekarzy, które ukazują różne eksperymenty medyczne na pensjonariuszach.
Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii