Impossible Project prezentuje swój pierwszy aparat
12.04.2016 09:03, aktual.: 12.04.2016 11:03
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Fotografia natychmiastowa ponownie zyskuje na popularności. Ale nie zapominajmy, że nie ma na rynku nowych aparatów, które produkują obrazek o oryginalnym rozmiarze Polaroida. Niedługo wszystko się zmieni za sprawą Impossible Project.
Jeśli nie słyszeliście jeszcze o Impossible Project – jest to firma, która dzięki wykorzystaniu technologii wstecznej, doprowadziła do odrodzenia fotografii natychmiastowej, zbliżonej do oryginału Polaroida.
Najnowsze dziecko Impossible Project to aparat natychmiastowy I-1. Jest to pierwsze tego typu urządzenie stworzone przez IP. Oskar Smołokowski, prezes firmy, zaprezentował oficjalnie najnowszy produkt.
Z jednej strony – jest to sentymentalna podróż do przeszłości, gdzie aparaty analogowe, w tym natychmiastowe, wiodły prym; z drugiej zaś – współczesne wzornictwo dopasowane do wymagań rynku XXI wieku.
Aparat wykorzystuje do działania wkłady Impossible 600. Na jego przodzie znajdziemy lampę pierścieniową, która automatycznie dostosuje moc do światła zastanego oraz odległości od fotografowanego obiektu; bateria do niej jest ładowana za pomocą USB. Dodatkową funkcjonalnością jest możliwość połączenia aparatu z iPhonem i zyskać tym samym możliwość kontrolowania przysłony, czasu migawki oraz siły błysku.
W aplikacji znajdziecie również „narzędzia kreatywne”, która pozwolą wam na wielokrotne naświetlanie jednej klatki oraz na malowanie światłem przy długich czasach otwarcia migawki. A tak – oczywiście możecie również wyzwalać aparat bezprzewodowo.
Aparat ma pojawić się na rynku 10 maja i ma kosztować 300 dolarów. Niestety nie znamy jeszcze jego europejskiej ceny ani dostępności. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej – odwiedźcie stronę Impossible Project.