Influencerzy mają zakaz filtrów upiększających: "to wprowadza w błąd przy reklamie"

W Wielkiej Brytanii nastąpił ważny krok w kierunku uwiarygodnienia reklam. Odtąd tamtejsi influencerzy na Instagramie nie będą mogli reklamować produktów z nałożonymi filtrami upiększającymi.

Influencerzy mają zakaz filtrów upiększających: "to wprowadza w błąd przy reklamie"
Źródło zdjęć: © fot. Tristar Media/Getty Images
Jakub Krawczyński

Brytyjski organ regulacyjny Advertising Standards Authority, który tworzy standardy reklamowania właśnie nakazał zaprzestania stosowania filtrów do upiększania wygląda na zdjęciach, które mają promować efekty produktów kosmetycznych.

ASA uznało, że treści marketingowe dotyczące kosmetyków z wykorzystaniem filtrów upiększających są przykładem reklam wprowadzających w błąd. Tyczy się to zarówno firm posiadających własne marki, influencerów, jak i celebrytów.

Według ASA wymienianie nazwy filtru użytego do modyfikacji zdjęcia nadal czyni te reklamy zwodniczymi.

Co się stanie, jeśli jakaś reklama zostanie przyłapana na takich praktykach? W takim przypadku brytyjski organ regulacyjny reklam dopełni formalności, aby taki materiał został zdjęty i nie będzie mógł się on już pojawić ponownie. Tym samym reputacja influencera oraz reklamodawcy może poważnie ucierpieć.

Organizacja regulacyjna jest w kontakcie z właścicielami platform, aby te wkraczały do akcji tam, gdzie reklamodawcy i influencerzy odmawiają współpracy z ASA.

Niektórzy instagramerzy, jak np. Sasha Pallari aktywnie walczyli z nadużywaniem filtrów w mediach społecznościowych, widząc jak ogromną krzywdę wyrządza to ludziom, którzy później uświadamiają sobie, że nie są w stanie tak wyglądać, jak influencerzy.

Pallari uważa jednak, że trzeba ściśle definiować, czym jest w świetle prawa "filtr" i jakich właściwości on dotyczy.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)