Zrobili zdjęcia w toksycznym jeziorze. Teraz chorują

Jak bardzo warto się narażać dla zrobienia dobrego zdjęcia? Dla niektórych kąpiel w kolorowym jeziorze zakończyła się wizytą w szpitalu, ale twierdzą, że i tak "było warto". Jak się okazało - jego kolor to nie piękno natury, ale zasługa działalności człowieka. Jezioro jest skażone.

Zrobili zdjęcia w toksycznym jeziorze. Teraz chorują
Źródło zdjęć: © © [natali_nata_121 / Instagram](https://www.instagram.com/natali_nata_121/)
Kasia Piotrowska

24.07.2019 | aktual.: 26.07.2022 15:43

Turystyka instagramowa ma się świetnie. Ludzie podróżują w atrakcyjne miejsca, aby zrobić ładną fotkę. Im bardziej wpływowy influencer, tym większa szansa na wzrost turystyki w regionie. Nic dziwnego, że kolorowe jezioro Monte Neme w Hiszpanii szybko zdobyło popularność. Tylko czy cena za lajki na Instagramie nie była tym razem za wysoka?

Zaczęło się niewinnie. Selfie na tle turkusowego jeziora wyglądały jak z bajki. Niektórzy dla idealnego ujęcia postanowili jednak zakosztować kąpieli. I tu zaczęły się problemy. Jezioro jest efektem ubocznym wydobycia w tym miejscu wolframu. Kontakt z wodą może powodować nieprzyjemne konsekwencje. Kilku instagramowiczów zgłosiło się do szpitala z wysypką i problemami żołądkowymi.

Po kąpieli w toksycznym jeziorze mieli podrażnioną śluzówkę oka, wysypkę, wymioty i biegunkę. Dla niektórych nie jest to jednak przeszkodą. Jeden z użytkowników Instagrama po dwóch tygodniach od reakcji alergicznej napisał: “było trochę źle, ale zdjęcie było tego warte”.

W odpowiedzi na bezmyślność amatorów zdjęć w kolorowym jeziorze, powstały humorystyczne kolaże. Jedno z nich przedstawia sugerowany strój do selfie w Monte Neme, inne to fotomontaż, który przedstawia jedyny bezpieczny sposób na kontakt z trującą wodą (wkleić swoje zdjęcie w zdjęcie jeziora). Niektórzy ironicznie komentują pogoń za ładnym zdjęciem. Na Instagramie znajdziemy między innymi takie komentarze: “Gratuluję kąpieli w zbiorniku wysoce toksycznych odpadów w kopalni wolframu. Bez wątpienia Darwin byłby z ciebie dumny”.

Do podobnego zdarzenia doszło jakiś czas temu w Nowosybirsku. Staw, w którym znajdują się toksyczne pozostałości pobliskiej elektrowni cieplnej stał się popularnym tłem do selfie. Po tym jak informacja o reakcjach alergicznych nabrała rozgłosu, na jakiś czas turyści ograniczyli się do robienia zdjęć z pewnej odległości od jeziora Monte Neme. To jednak pewnie tylko kwestia czasu, kiedy komuś znowu przyjdzie do głowy, by zanurzyć się dla dobrego ujęcia.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)