Fotografie XXI wieku - niesamowite rendery 3D
Wydawałoby się, że pędzel nawet najbardziej wprawionego mistrza nie jest w stanie uchwycić detali ludzkiego portretu. Subtelnych zmarszczek i załamań skóry, ledwo widocznych włosków i tego jakże bardzo świadomego błysku w oku. A stworzyć cyfrowe dzieło, które do złudzenia przypomina fotografię?
Co to jest render?
Render to automatyczny proces generowania fotorealistycznej grafiki lub innego obrazu 2D lub 3D za pomocą programów komputerowych. Wynik tego działania nazywa się renderowaniem. Plik zawiera określone komendy, które mają zostać wykonane przez program graficzny, który następnie tworzy obraz.
„Namalować” portret, który wydaje się fotografią, udało się utalentowanym designerom 3D. Aż trudno w to uwierzyć, ale to nie są fotografie. Perfekcyjne renderingi to projekt 3D Rendering of Human, który wywołał spore poruszenie wśród społeczności portalu Reddit.
Łudzące teksturą skóry, plątaniną włosów i fakturą materiału ilustracje pokazują, jak ogromne możliwości daje współczesna technologia i jej nieprzerwany rozwój. To, co do tej pory wydawało się możliwe jedynie dzięki aparatowi, obiektywowi i talentowi fotografa, dzisiaj jesteśmy w stanie odwzorować przy pomocy programów graficznych i zdolnego modelarza.
Generowane za pomocą komputera modele, obrazy i ich niesamowity, z każdym dniem coraz bardziej imponujący realizm pozwalają na ich coraz szersze zastosowanie w świecie filmu, gier i wszelkich wizualizacji. Często są niemal nie do odróżnienia od prawdziwych istot. Aktualny poziom technologii umożliwia nie tylko tworzenie fikcyjnych postaci, opartych na żywym modelu (lub nie), ale także pewien backup.
Film opracowany z udziałem komputerowo wygenerowanych bohaterów, zastąpienie aktora jego cyfrowym odpowiednikiem czy dokręcenie scen z jego udziałem, gdy nie daj Boże stanie się mu coś złego i nie będzie można kontynuować zdjęć - to tylko nieliczne z fascynujących możliwości cyfrowego generowania postaci i światów.
Ciekawym przykładem z naszego podwórka jest Tomasz Bagiński i prace Pixara. Któż nie widział imponującego trailera 2. sezonu "Wikingów"? No właśnie.