Jak fotografować psy, aby pokazać ich prawdziwy charakter? [poradnik]
Fotografowanie psów jest wspaniałą przygodą, która daje wiele radości. W tym poradniku uchylę rąbka tajemnicy mojej pracy i postaram się ułatwić to zadanie każdemu, kto chciałby nauczyć się fotografować psy, a jeżeli już to robi być może znajdzie kilka inspirujących pomysłów.
11.03.2017 | aktual.: 26.07.2022 18:36
Fotografią psów zajmuję się niemal od 10 lat. Początkiem mojej pasji była głównie moja 11-letnia już modelka rasy golden retriever - Kiara. Najważniejsza w tym, co robię, jest dla mnie możliwość połączenia dwóch największych pasji, czyli psów oraz fotografii. Główną inspiracją dla mnie są psy, które fotografuję – każdy jest unikatowy, niepowtarzalny i to staram się uchwycić na zdjęciu. Nie zawsze jest to jednak takie proste.
Ważne jest przygotowanie merytoryczne oraz praktyczne. Aby nie nosić zbędnego sprzętu, także warto wiedzieć, co zabrać, co na pewno wykorzystamy, a co jedynie zbędnie obciąży nasz plecak fotograficzny. Ze sobą, oprócz sprzętu foto, koniecznie trzeba zabrać coś, co zmotywuje naszego modela do współpracy. Sugeruję kilka rodzajów psich przysmaków, najlepiej takich o intensywnym zapachu - jednak nie za mokrych, aby nie ubrudzić swojego sprzętu foto. Warto pomyśleć także o zabawkach z piszczałką, które pomogą skupić na sobie prawie większość psów.
Przed rozpoczęciem sesji zdjęciowej powinniśmy dowiedzieć się czegoś o psie, którego będziemy fotografować. Podstawowe informacje, które pomogą nam odpowiednio dopasować czas, miejsce oraz przebieg sesji to: kondycja psa, wiek, jego umiejętności, charakter. Ze starszym psem nie mamy takich samych możliwości jak z psem młodym czy szczenięciem. Musimy liczyć siły na zamiary, a sesja musi być przede wszystkim przyjemna oraz bezpieczna dla wszystkich jej uczestników - nie wybierajmy miejsc znajdujących się blisko ruchliwej drogi lub lasu, gdzie można spotkać leśne zwierzęta.
Standardową sesję można podzielić na 2 typy zdjęć - portrety oraz zdjęcia w ruchu. Czasem dochodzą zdjęcia w pozie wystawowej i kłusie - w przypadku psów hodowlanych lub zdjęcia konkretnej aktywności: psiego sportu jak frisbee czy tzw. „obedience" - posłuszeństwa. Sesje rozpoczynam od statycznych ujęć, ruch pozostawiam na koniec, aby uniknąć zdjęć, gdy pies jest już zmęczony i zdyszany.
Portrety to zdecydowanie moja działka w fotografii psów. To w portretach staram się uchwycić “psią duszę”. Podczas ich tworzenia warto skupić się na emocjach, które ukazuje pies. Pamiętaj, aby zadbać o czystość psiego modela przed sesją... i podczas też. Inaczej może poczuć się zawstydzony.
Psia mowa ciała jest niezwykle bogata, musimy być ostrożni podczas selekcji ujęć i unikać takich, gdzie pies mógłby poczuć się np. zaniepokojony jakimś hałasem dobiegającym z ulicy. Mogą to być np. odchylone w tył uszy, stresowe ziewnięcie czy odwracanie wzroku - są to tak zwane sygnały uspokajające. Podczas samej sesji znakiem, że pies nie czuje się komfortowo, może być odwracanie się do nas tyłem lub drapanie się. Powodów tego może być wiele np. nasz stres lub nerwy, które pies zawsze wyczuje. Ważne jest dlatego, aby na sesji samemu być zrelaksowanym i się nie denerwować.
Naturalną rzeczą jest także to, że pies potrzebuje odpowiedniej motywacji. A motywacją dla czworonożnego modela będą wspomniane już wcześniej ulubione zabawki czy przysmaki, które powinniśmy mieć ciągle przy sobie i często nagradzać psa - lub prosić o to jego przewodnika. Pies szybko straci zainteresowanie, jeżeli nie dostanie odpowiedniej “wypłaty” - sesja musi być czymś ekscytującym, pamiętajmy, że pozostawanie w jednej pozycji lub wiele powtórzeń danej komendy jest bardzo wymagające.
Ciekawym zabiegiem, a dopełnieniem sesji, może być uchwycenie detalu np. oczy, które są niesamowicie ekspresyjne i często to właśnie w nich tkwi sukces dobrego portretu. Do tego ujęcia oczu Ciri użyłam obiektywu Tokina AT-X M100 f/2.8 PRO D FX Macro, dzięki któremu mogłam uzyskać tak duże przybliżenie na oczy, bez potrzeby znacznego kadrowania.
Pamiętajmy o odpowiedniej perspektywie fotografowania psa - musimy dosłownie zniżyć się do jego poziomu.
Czasem można zejść nawet niżej i z obiektywem szerokokątnym jak Tokina AT-X PRO FX SD 16–28 mm f/2.8 fotografować je od dołu, co może dać ciekawy efekt! Co ważne - jest to też okazja do zrobienia nietypowych zdjęć w ruchu. Jak to wygląda z boku? Dość dziwnie.
Zasady są jednak po to, aby je łamać. Jeżeli zrobimy zdjęcie ekstremalnie od góry, to efekt też może być ciekawy. Jeżeli pies potrafi wykonywać sztuczki, warto to wykorzystać, tak jak tutaj, gdzie skorzystałam z Tokiny 24-70 mm f/2.8. Wykorzystałam wtedy komendę “poproś’, przy której modelka unosi łapki w górę.
Jak w każdym typie fotografii - ważne jest także odpowiednie światło i to ono dodaje magii do portretu, co często decyduje o sukcesie danego zdjęcia.
Tutaj zdjęcie, które zrobiłam podczas zimowego zachodu słońca nad rzeką, wykorzystując złotą godzinę z użyciem Tokiny 100 mm f/2.8. Jako naturalny rekwizyt wykorzystałam leżącą na plaży kłodę oraz sztuczkę, przy której Ciri położyła na niej głowę.
Warto wstać wcześnie i wybrać się na wschód słońca lub przeczekać do końca dnia i być na miejscu co najmniej godzinę przed zachodem. Złota godzina będzie idealna, aby wybrać się na fotografowanie psiego modela. Pozwoli nam na uchwycenie złotego, miękkiego światła, które zdecydowanie ciężko podrobić w post produkcji. Jednak pamiętajmy, aby śledzić prognozy pogody i dokładnie je sprawdzać przed sesją. Kiedy już nam się uda załapać na “golden hour”, ważne jest też to, jak ją wykorzystać. Ja preferuję zdjęcia pod słońce, aby uzyskać kontrę i odblaski na sierści. Jest to efektowne zarówno z psami długowłosymi jak i krótkowłosymi. Odpowiednia pora, a także odpowiedni kąt ustawienia do światła, może nam zdecydowanie pomóc uzyskać lepsze efekty podczas samej sesji.
Zdjęcia psów w ruchu to wielka sztuka. Co zrobić, aby było łatwiej?
Uchwycenie psa w ruchu sprawia duże trudności wielu fotografom. Nie jest to łatwe, jednak dzięki kilku zasadom, których będziemy się trzymać, stanie się to znacznie prostsze. Aby ułatwić pracę autofocusowi, warto wybrać do ujęcia w biegu w miarę równe podłoże - tak, aby żadne wysokie trawy nie przeszkodziły nam w złapaniu ostrości na psi pysk. Im bardziej otwarta przestrzeń, tym więcej światła, a co za tym idzie - znów ułatwienie pracy, dlatego staram się unikać zdjęć w akcji np. w ciemnym lesie, który zdecydowanie wolę wykorzystać do klimatycznych portretów.
Do łapania ostrości psa w biegu najlepiej użyć jednego punktu autofocusa ustawianego ręcznie, koniecznie w trybie ciągłym (AF-C) - po czym przez cały bieg śledzić oczy psa. Ważne, aby przy wyborze zdjęcia z serii psiego biegu nie kierować się jedynie tym czy jest ono ostre, czy nie. Odpowiednia faza biegu lub skoku jest bardzo istotna - aby pies wyglądał dynamicznie i efektownie, należy unikać fazy, w której ciężar ciała psa przeniesiony jest na przód - a z doświadczenia wiem, że często właśnie to ujęcie jest ostre, gdyż pies wtedy delikatnie zwalnia, kumulując energię, aby po chwili się wybić.
Dobre podejście do psa to klucz do udanych zdjęć
Z prawie 10-letniego doświadczenia w fotografowaniu psów wiem, że najważniejszą rzeczą jest odpowiednie podejście do psiego modela, cierpliwość oraz nieustanne próby w dążeniu do obranego celu oraz efektu. Nie istnieje jeden sprawdzony sposób na fotografowanie każdego psa, jednak dobra relacja i podejście do niego jest zawsze kluczowym elementem.
Zachęcam do podejmowania wielu prób i robienia wielu ujęć podczas sesji, oraz do pozostawania w trybie gotowości, z palcem na spuście migawki - z psami nigdy nie wiemy, kiedy może zdarzyć się coś wyjątkowego lub kiedy pies postanowi idealnie zapozować, a często mi się to zdarza, kiedy siedzę wpatrzona w ekran aparatu, sprawdzając poprzednie klatki. Czasem trzeba wyczekać właśnie TEN moment, zwłaszcza, kiedy model nie zna wielu komend, a najlepiej zaprezentuje się w naturalny sposób. Powodzenia!