Jak wyglądają ludzie, gdy czekają na śmierć?
Beiwharta, fotograf agencji Reuters, wybrał się na wyprawę z całą rodziną z Singapuru do Dżakarty. Pech chciał, że jeden z silników Airbusa A303 niedługo po starcie zaczął się palić. W tym momencie pasażerowie zdali sobie sprawę, że ich los jest przesądzony. Fotograf bez chwili zastanowienia chwycił aparat i zaczął robić zdjęcia.
23.05.2011 | aktual.: 01.08.2022 14:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przejmującą historię o awarii silnika i przymusowym lądowaniu można przeczytać na blogu Reutersa. Przez lata pracy dla agencji newsowej Beiwharta przywykł do fotografowania w trudnych, niebezpiecznych i stresujących warunkach. Nie każdy fotograf byłby w stanie robić zdjęcia, mając świadomość, że na pokładzie znajdują się również jego dzieci i żona.
Dzięki zdjęciom fotoreportera historia ta nabrała wielkiego rozgłosu, mimo że o podobnych wydarzeniach słyszymy w mediach bardzo często. Na własnej skórze przekonałem się kiedyś, co czuje człowiek, gdy samolot traci moc. Pamiętam poczucie wspólnoty wśród pasażerów tamtego lotu. Nie myślałem wtedy o robieniu zdjęć, tylko o tym, żeby wszystko, co się dzieje, okazało się tylko złym snem.
Beiwharta również wspomina o tym, że poddał się emocjom.
Ustawiłem wysokie ISO, sprawdziłem baterie i zobaczyłem, że zdołam utrwalić 300 zdjęć na karcie pamięci. Zupełnie zapomniałem o tym, że mógłbym nagrać film na moim Canonie 5D MK II. Po 20 latach pracy jako fotograf myślałem jak fotograf.
Na szczęście cała historia zakończyła się szczęśliwie. Pilotowi udało się wylądować awaryjnie. Fotograf kontynuował swój esej, dzięki czemu historia zyskała dodatkowy wymiar. Resztę zdjęć pasażerów możecie zobaczyć na stronach Reutersa.
Źródło: Reuters Blog