Roztapiające się zdjęcia Jeana-Yves'a Lemoigne'a
Stojąc w komunikacji miejskiej, która może nosić dumne miano mobilnej sauny, każdy marzy o chłodzie. Zimnej wodzie, wiatraku, czymkolwiek. Bryza zza okna w centrum miasta nie koi tych potrzeb w najmniejszym stopniu. A gdy oko nasze spocznie na zdjęciu reklamowym Jeana-Yves'a Lemoigne'a, czujemy wręcz namacalny upał, żar lejący się z nieba i ogromne pragnienie, żeby… napić się zimnej wody. Najlepiej Perrier…
11.06.2014 | aktual.: 26.07.2022 19:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Projekt Lemoigne'a dla marki Perrier to mieszanka scenografii i postprodukcji. Surrealistyczne obrazy inspirowane są rzeźbami francuskiego artysty Césara Baldaccini i jego serią „Expansion”. Projekt od początku angażował znaczną liczbę osób. Od fryzjera, makijażysty po rzeszę specjalistów od poszczególnych efektów. Początkowym zamiarem było stworzenie jak największej liczby rekwizytów topniejących przedmiotów. Niestety, uformowanie, czy może wyrzeźbienie takich obiektów okazało się zbyt trudne, a i efekt nie zawsze był zbyt dobry. W końcu połączono sesję zdjęciową z dużą dawką postprodukcji. Dodatkową przeszkodą okazał się czynnik ludzki: każdy zupełnie inaczej wyobrażał sobie, jak dana rzecz się topi, i na tym polu trzeba było dojść do porozumienia.
Jean-Yves Lemoigne chciał zostać grafikiem, ale los włożył mu w ręce aparat. Gdy pracował w agencji reklamowej, przeglądał prace fotografów i zdał sobie sprawę, że ciągle patrzy na to samo. Musiał to być jakiś bodziec, bo Jean w pewnym momencie rzucił pracę w agencji i zajął się fotografią zawodowo. Zawsze stara się tworzyć bogate wizualnie zdjęcia. Jego prace są intrygujące, bardzo plastyczne i często z dużą dawką charakterystycznego surrealizmu. Cechuje je wysoka precyzja wykonania, każdy detal jest istotny.