Kaddy Reeves nie istnieje. Wytwór sztucznej inteligencji podbija serca internautów
Macie wrażenie, że po przeczytaniu tytułu ktoś postradał zmysły? Otóż nie. Kaddy Reeves to modelka, która nie istnieje, a na Instagramie ma ponad 44 tys. obserwujących. Atrakcyjna blondynka ze zdjęć nie jest prawdziwą osobą. To jedynie wizja algorytmu sztucznej inteligencji.
Ideały nie istnieją
Przed wami wytwór, który powinien szokować i przerażać. Zdecydowanie. Kaddy Reeves według opisu na Instagramie ma 19 lat. Jest atrakcyjną blondynką ze śnieżno-białym uśmiechem, szczupłą sylwetką z delikatnie zarysowanymi mięśniami oraz kształtami modelki. Jeśli pomyślicie o ideale amerykańskiej dziewczyny, to już wiecie, jak wygląda Kaddy Reeves.
Jest pewne "ale". Kaddy Reeves nie istnieje, jest jedynie wytworem sztucznej inteligencji. To przykład na niesamowite działanie generatywnych sieci neuronowych (GAN), które są w stanie zamienić słowo pisane na obraz. Dodajmy do tego zdolności retuszerskie i trochę wyobraźni połączonej ze znajomością trendów w mediach społecznościowych i mamy przepis na sukces.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuczna inteligencja przeciwko ludzkości
Ludzie, którzy stworzyli Kaddy Reeves nigdzie o tym nie informują. To przykład na wygenerowanie influencerskiego produktu, który sam się napędza. Dla reklamodawców to świetne rozwiązanie, dla agencji influencerów jeszcze lepsze. Zarządzanie setkami kont wirtualnych celebrytów i generowanie treści na potrzeby marketingowe może być szybkie, tanie i banalnie proste – wystarczy kilka trików.
Korzystając z algorytmów sztucznej inteligencji, agencje oszczędzają na wypłatach dla prawdziwych osób – samych influencerach, wizażystach, stylistach, fotografach, jak też na rozbudowanej logistyce. Na dodatek wszystko jest niemal natychmiastowe. Dostarczenie do klienta gotowego produktu nie wymaga dni czy nawet tygodni oczekiwań na realizację kampanii. Nowe grafiki, do złudzenia przypominające zdjęcia, mogą powstać w kilka godzin. Dodajmy do tego możliwości Chat GPT, a będziemy mogli przedstawić światu "wirtualną osobę", która odpowie na pytania oraz wykona całą pracę za ludzi.
W rozmowie z Wirtualnymi Mediami specjalista ds. komunikacji internetowej i digital marketingu oraz konsultant biznesowy Wojtek Kardyś mówi, o niebezpieczeństwie, jakie niesie ze sobą wykorzystywanie sztucznej inteligencji. Chodzi o zalew wytworów, które do złudzenia przypominają prawdziwych ludzi. Ekspert uważa, że w mediach społecznościowych powinna być obowiązkowa weryfikacja kont fikcyjnych i prawdziwych.
Niedawno pokazywaliśmy wam twórczość "fotografa", który okazał się użytkownikiem sztucznej inteligencji. Mało kto zwrócił uwagę na to, że coś jest nie tak. Algorytmy SI mogą być wykorzystywane w różnych celach, odbierając pracę ludziom. To, co jeszcze kilka lat temu było tylko fikcją naukową, dziś stało się rzeczywistością.
Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii