Kamera go złapała, jak podbierał mleko klientowi. Agent nieruchomości słono zapłaci

Kamera go złapała, jak podbierał mleko klientowi. Agent nieruchomości słono zapłaci

Stopklatka z filmu z ukrytej kamery, pokazująca zachowanie agenta nieruchomości.
Stopklatka z filmu z ukrytej kamery, pokazująca zachowanie agenta nieruchomości.
Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Marcin Watemborski
04.08.2023 10:30

Powierzając agentowi nieruchomości nasz dom lub mieszkanie, dajemy mu spory kredyt zaufania i wierzymy, że nic złego się nie zdarzy pod naszą nieobecność, gdy pośrednik będzie prezentował nieruchomość potencjalnym kupcom. Ta sytuacja pokazuje jednak, że zawsze musimy stosować zasadę ograniczonego zaufania, a monitoring jest wskazany.

Agent nieruchomości z Kanady został ukarany grzywną w wysokości 20 tys. dolarów kanadyjskich (ponad 60 tys. zł) oraz poniósł koszty rozprawy sądowej za to, że napił się mleka, wyciągniętego z lodówki osoby, które zleciła mu sprzedaż domu. O ile na początku wydaje się to absurdalne, stoi za tym większy problem, którego nie można lekceważyć.

Mike Ross został złapany na gorącym uczynku. Ukryta kamera jasno pokazuje, że połasił się na zawartość lodówki jednego ze swoich klientów. Mężczyzna wyciągnął mleko, napił się go i odstawił je z powrotem. Problemów można zauważyć tu kilka. Przede wszystkim należy zadać sobie pytanie, co upoważniło agenta nieruchomości do sprawdzania lodówki klienta, a idąc dalej, dlaczego nie wziął szklanki?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mimo tego, że mężczyzna przeprosił, bardzo poważnie zdenerwował właścicielkę domu Lyskę Fullerton. Kobieta powiedziała mu jasno, że nie jest miło widziany w jej posiadłości. Przed specjalną komisją Rose tłumaczył, że "był tamtego dnia nadzwyczajnie odwodniony", co było rzekomo skutkiem ubocznym przyjmowania nowych leków oraz był pod wpływem silnego stresu. Wyjaśnił, że napił się mleka, ponieważ nie mógł nigdzie znaleźć wody.

Mimo tego, że mówimy jedynie o napiciu się mleka, tę sytuację trzeba postrzegać szerzej. W pierwszej kolejności zastanówmy się nad tym, co mogłoby się stać, gdyby Rose był chory i przeniósł chorobę na klientkę, jeśli ta napiłaby się mleka z tego samego kartonu. Idąc dalej, działanie agenta nieruchomości można potencjalnie rozszerzyć do przeszukania całego domu, a nawet domniemywać kradzieży. Jak zauważył sąd, takie działania są niemoralne i niezgodne ze sztuką zawodu agenta nieruchomości.

Ta historia uczy nas, by zawsze mieć ograniczone zaufanie względem osób, których na dobrą sprawę nie znamy. Druga sprawa to to, że ukryte kamerki pod naszą nieobecność to dobry pomysł i warto w nie zainwestować.

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)