Kandydaci do Nagrody Darwina na zdjęciach. Ich głupota jest niepojęta
Patrząc na niektóre z tych zdjęć, przeszły nam ciarki na plecach. Gdyby ktoś nie sfotografował scen, które za chwilę zobaczycie, absolutnie byśmy w nie nie uwierzyli. Przykładowo – wyobraźcie sobie, że ktoś położył przedłużacz na klapkach pływających w basenie. Nie, basen nie był pusty. A to dopiero początek. Im głębiej w las, tym więcej drzew.
16.09.2023 08:17
Słyszeliście kiedyś o Nagrodzie Darwina? Nie chodzi o nic związanego z naukowym rozwojem ewolucyjnym, a kompletnie na odwrót. Jest to symboliczna antynagroda przyznawana dorocznie przez internautów za przejaw wyjątkowej głupoty, w ramach której ktoś umarł lub spowodował u siebie trwałą bezpłodność.
Wspomniana nagroda to esencja czarnego humoru. Sama nazwa pochodzi o Charlesa Darwina, który opracował teorię ewolucji. Wytłumaczenie jej jest bardzo dosadne. Konkurs powstał po to, by "upamiętnić osoby, które przyczyniły się do przetrwania naszego gatunku w długim czasie, eliminując swoje geny z puli ludzkości w wyjątkowo idiotyczny sposób". I to jest właściwie jedyna nawiązanie do teorii ewolucji, która mówi, że osobniki o niskim ilorazie inteligencji, statystycznie nie dożywają wieku dojrzałości płciowej – w przypadku ludzi jednak chodzi o dorosłych. Nikt nie ośmieliłby się drwić z dzieci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Można by było pomyśleć, że jeśli ktoś już ma dzieci, to zostaje automatycznie skreślony z listy potencjalnych zwycięzców Nagrody Darwina, ale nic bardziej mylnego. Głównym założeniem nominacji jest najgłupszy sposób śmierci lub pozbawienia się zdolności reprodukcyjnych. Współcześnie mówienie, że ktoś zasługuje na Nagrodę Darwina, jest równoznaczne z powiedzeniem mu, że po prostu nie jest zbyt inteligentny.
Na portalu X (ex-Twitter) istnieje konto "Major Mistakes" (tłum. "Znaczące błędy"), które co chwilę publikuje przedziwne zdjęcia, które ludziom wydają się nieprawdopodobne. Na większości z nich możemy zobaczyć potencjalnych kandydatów do Nagrody Darwina, ponieważ ich działania wyglądają na bardzo niebezpieczne, lecz przede wszystkim nieprzemyślane. Miejmy jednak nadzieję, że nikomu nic się nie stało, a my możemy jedynie skrzywić usta w ironicznym uśmieszku.
Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii