Kara za robienie zdjęć. Uważaj, gdzie wyciągasz telefon
Już wkrótce do Polski, po dwudziestu latach nieobecności, wrócą tabliczki z przekreślonym aparatem i informacją mówiącą o zakazie fotografowania. Jak zauważa Dziennik Gazeta Prawna, nowelizacja ustawy o obronie ojczyzny została już zaakceptowana przez Sejm i czeka na podpis Andrzeja Dudy. Za łamanie zakazów ustawodawca przewiduje kary.
26.07.2023 12:56
Zmiany w ustawie są elementem tzw. ustawy antyszpiegowskiej, której zadaniem jest ochrona obiektów infrastruktury krytycznej w Polsce. Za łamanie prawa rząd przewiduje kary w postaci grzywny, konfiskaty aparatu, kamery, telefonu lub drona, a w skrajnych przypadkach – aresztu.
Zakaz fotografowania w Polsce – na co trzeba uważać?
Choć oficjalnie zakaz jeszcze nie funkcjonuje, projekt ustawy przekazano w lipcu prezydentowi Andrzejowi Dudzie do podpisania. Ustawa wejdzie w życie po upływie czternastu dni od jej ogłoszenia.
Aktualny fragment przepisów dotyczących zakazu fotografowania mówi, że "zakazuje się, bez zezwolenia, fotografowania, filmowania lub utrwalania w inny sposób obrazu lub wizerunku:
- obiektów szczególnie ważnych dla bezpieczeństwa lub obronności państa;
- obiektów resortu obrony narodowej nieuznanych za obiekty szczególnie ważne dla bezpieczeństwa lub obronności państwa;
- obiektów infrastruktury krytycznej, jeżeli zostały oznaczone znakiem graficznym wyrażającym ten zakaz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ustawa mówi również o zakazie fotografowania osób lub ruchomości znajdujących się w określonych obiektach. MON określi dokładny wzór znaku "zakaz fotografowania" oraz zasady wydawania zezwoleń uprawniające do fotografowania zakazanych obiektów mimo obecności tabliczki.
Brak jednak na razie konkretnie zdefiniowanych obiektów, których ma dotyczyć zakaz robienia zdjęć. Ustawodawca wspomina o "infrastrukturze krytycznej", a ta w serwisie Rządowego Centrum Bezpieczeństwa jest definiowana jako "pełniąca kluczową rolę w funkcjonowaniu państwa" i można wśród niej wymienić systemy zaopatrzenia w energię, łączności, sieci teleinformatycznych, zaopatrzenia w żywność, wodę, ochrony zdrowia etc.
W sieci nie brak opinii internautów komentujących nowelizację ustawy, jakoby miała ona wpłynąć na biznes nowoczesnych technologii. Jednym z podnoszonych argumentów jest m.in. obecność kamer samochodowych (wideorejestratorów) w autach Polaków, które przypadkowo mogą uwieczniać na nagraniach zakazane obiekty.
Norbert Garbarek, dziennikarz Fotoblogii