K&F Concept TC-2335, czy K&F TM-2324 – który statyw będzie lepszy na wakacje?

K&F Concept TC‑2335, czy K&F TM‑2324 – który statyw będzie lepszy na wakacje?

K&F Concept TC-2335, czy K&F TM-2324 – który statyw będzie lepszy na wakacje?
Źródło zdjęć: © © Sara Weber / [Facebook](https://www.facebook.com/saraweberfoto/)
Sara Weber
06.05.2019 09:08, aktualizacja: 26.07.2022 15:50

Statyw, który zamierzasz zabrać w tym roku na wakacje musi być lekki, wytrzymały i wielofunkcyjny. Oczywiście musi utrzymać mojego Canona EOS-a 5D Mark II i być przy tym stabilny. Dziś przyjrzę się dwóm propozycjom firmy K&F Concept, a mianowicie modelowi TC-2335 oraz TM-2324. No to czas na spacer!

Hasło reklamowe K&F Concept brzmi: "For Better Photography", więc już na wstępie sugerują, że powinnam wymagać czegoś więcej od ich statywów. Rzeczywiście na stronie producenta znajduje się informacja, że ich produkty dedykowane są profesjonalistom i pragną sprostać wymaganiom klientów z całego świata. Przyjrzyjmy się funkcjonalności, wzornictwie, materiałom i wszystkim ważnym parametrom technicznym.

Obraz
© © Sara Weber / [Facebook](https://www.facebook.com/saraweberfoto/)

Dane techniczne ważne w podróży

Pierwsze podniesienie obu statywów wskazuje na pierwszą różnicę - wagę. Statyw TC-2335 waży zaledwie 0,69 kg, natomiast model TM-2324 to 1,35 kg. Ta różnica jest zauważalna. Ma to dla mnie znaczenie szczególnie, gdy walczę o każdy gram, by nie dopłacać na lotnisku lub nie dźwigać ciężarów, gdy idę na kilka dni w góry.

Obraz
© © Sara Weber / [Facebook](https://www.facebook.com/saraweberfoto/)

Kolejny ważny parametr to trwałość – no cóż każdemu zdarzy się rzucić plecakiem, a do tego wszyscy wiemy, jak traktowane są bagaże na lotniskach. Statyw K&F Concept TC 2335 wykonany jest z włókna węglowego, co zdecydowanie bije na głowę model TM-2324 z rurkami ze stopu aluminium magnezowego.

Obraz
© © Sara Weber / [Facebook](https://www.facebook.com/saraweberfoto/)

Kolejny element istotny dla mnie to blokady kąta nachylenia i rozłożenia nóg statywu. W tym starciu wygrywa model TM-2324, który te elementy ma metalowe, a nie plastikowe jak model TC-2335. Ta różnica dotyczy także regulacji głowicy i położenia stopki.

Obraz
© © Sara Weber / [Facebook](https://www.facebook.com/saraweberfoto/)

Stopka TM-2324 niestety jest plastikowa natomiast w TC-2335 - metalowa. Nieraz zdarzyło mi się obić ten element, dlatego uważam, że metalowa znaczy lepsza. Omawiając trwałość, warto zauważyć, że regulacja długości nóg statywu w modelu TM-2324 to plastikowe klipsy z profilowanym środkiem – wygodne i szybkie w obsłudze. Natomiast statyw TC-2335 ma skręcane blokady długości nóg, które dodatkowo pokryte są gumą antypoślizgową. Ja wybieram klipsy – szybsza obsługa, a do tego większa odporność na dostawanie się kurzu i brudu mnie przekonuje. Niestety są one bardziej podatne na złamania i pęknięcia. No cóż, ciężko skręcić nogi, które mają gwinty pełne piasku z plaży, więc w tym wypadku stawiam na funkcjonalność regulacji TM-2324 , a nie na trwałość pokręteł TC-2335.

Obraz
© © Sara Weber / [Facebook](https://www.facebook.com/saraweberfoto/)

Na koniec analizowania parametrów technicznych wspomnę o wielkości statywu po złożeniu. Model TC-2335 jest zdecydowanie węższy i krótszy – tylko 34,5 cm. Natomiast statyw TM-2324 po złożeniu ma długość 47 cm.

Obraz
© © Sara Weber / [Facebook](https://www.facebook.com/saraweberfoto/)

Jakie dają możliwości?

Oba modele mają głowicę kulową, która umożliwia panoramowanie. Zmiana położenia w całym zakresie ruchu jest bardzo płynna i lekka. Nieznacznie różnią się one sposobem regulacji poszczególnych płaszczyzn. Model TC-2335 ma jedną śrubę do regulacji położenia głowicy kulowej oraz jej obrotu. Model TM-2324 oferuje w tym zakresie regulację przy pomocy dwóch pokręteł - osobno do poluzowania przegubu oraz osobno do obrotu głowicy. Zarówno TC-2335, jak i TM-2324 mają hak, który po obciążeniu poprawia stabilność. Często korzystam z tego rozwiązania i polecam każdemu, szczególnie w wietrzny dzień.

Obraz
© © Sara Weber / [Facebook](https://www.facebook.com/saraweberfoto/)

Kolejna funkcja, z której chętnie korzystam w podróży to możliwość robienia zdjęć z ziemi. Oba modele statywu dają możliwość rozłożenia nóg równolegle do ziemi, dając doskonałą stabilizację. W przypadku obu również można podwiesić aparat między nogami statywu. Daje to możliwość wykonywania zdjęć pod małym kątem. To świetna funkcja dla tych, którzy poza krajobrazem zachwycają się także fotografią makro. Czasem taką funkcję wykorzystuję także do robienia pejzaży z innej perspektywy.

Obraz
© © Sara Weber / [Facebook](https://www.facebook.com/saraweberfoto/)
Gadżety przydatne w podróży

Nie wiem jak ty, ale ja dość często korzystam z poziomic umieszczonych w statywach. Model TC-2335 ma dwie poziomice – jedną przy stopce, drugą przy nogach. Dodatkowo na górze jest kompas. Model TM2324 skromnie proponuje poziomice jedynie przy stopce. Mnie przekonuje posiadanie dwóch poziomic – z obu na pewno skorzystam w podróży. Podczas testu okazały się bardzo pomocne.

Obraz
© © Sara Weber / [Facebook](https://www.facebook.com/saraweberfoto/)

Wysokość modelu TC-2335 daje możliwość zrobienia zdjęcia z wysokości 139 cm – jest to maksymalna wysokość od ziemi do krawędzi stopki, natomiast TM-2324 oferuje możliwość zrobienia zdjęcia z wysokości 161,5 cm (mierzone w ten sam sposób). Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się wykorzystać w podróży pełnego zakresu wysokości statywu, ale warto mieć większe możliwości, czy szerszy zakres.

Obraz
© © Sara Weber / [Facebook](https://www.facebook.com/saraweberfoto/)

Maksymalne obciążenie wg specyfikacji producenta to 10 kg dla modelu TM-2324 i 11,8 kg dla modelu TC-2335. Oba statywy spokojnie udźwignęły mojego Canona razem z obiektywem.

Podsumowanie

Zdecydowanie wybieram statyw TC-2335, ponieważ jest mały, lekki i ładny. Jego pojedyncze pokrętło do regulacji stopki i głowicy jest wygodne i umożliwia szybkie ustawienie kadru. Co więcej, system poziomic pozwala na wykonanie prostego obrazu, bez względu na nierówności terenu. Jego cena to 139,99 dolarów (ok. 539 zł). Model TM-2324 polecam osobom, które lubią masywne statywy, a mała różnica wagowa nie ma dla nich znaczenia. Jego cena to 74,99 dolarów (ok. 289 zł). Dodam jednak, że oba statywy wykonane są solidnie i przyjemnie się z nimi pracowało.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)