Kiedyś prawie go zabiły, a dziś ich broni. Staje z rekinami oko w oko

Kiedyś prawie go zabiły, a dziś ich broni. Staje z rekinami oko w oko

Mike Coot stracił nogę w starciu z rekinem. To sprawiło, że jeszcze bardziej pokochał te zwierzęta.
Mike Coot stracił nogę w starciu z rekinem. To sprawiło, że jeszcze bardziej pokochał te zwierzęta.
Źródło zdjęć: © Instagram | Mike Coot
Marcin Watemborski
28.09.2022 10:08

Mike Coots to surfer i fotograf. Kilka lat temu mało co nie zginął podczas spotkania z rekinem, a dziś zajmuje się ich ochroną. W swojej fotograficznej twórczości pokazuje je z bardzo bliska. Już same zdjęcia powodują niemały dyskomfort.

Według Mike’a Coota, rekiny są owiane złą sławą przez Hollywood. W końcu, kto z nas nie widział filmu "Szczęki"? Podobnych produkcji było mnóstwo, a ludzie przywykli do wizerunku rekinów jako "ludojadów". W rzeczywistości jest inaczej – rekiny atakują ludzi przez pomyłkę, o czym przekonało się wielu surferów, w tym Mike. 

Fotograf chce pokazać rekiny z innej strony. W jego oczach, te potężne zwierzęta to nie tylko rząd ostrych jak brzytwy zębów, ale piękne i inteligentne stworzenia. Dzięki nurkowaniu w rekinami w celu przezwyciężenia strachu przed nimi po wypadku, Mike zauważył, że te ryby cechuje różna osobowość. Każdy rekin ma swoje zachowania. 

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W twórczości Mike’a niesamowity jest całokształt. Urodzony na Hawajach fotograf, od dziecka obcował z przyrodą i kochał surfować. Jako nastolatek miał nieprzyjemne spotkanie z żarłaczem tygrysim, największym przedstawicielem swojego rodzaju, którego długość może dochodzić nawet do 5 m. W wyniku ataku Mike stracił prawą nogę, a podczas rehabilitacji zainteresował się kręceniem filmów i robieniem zdjęć. Zawsze miał w głowie dwa tematy – surfing i rekiny

Mike wspomną swoje pierwsze nurkowanie z rekinami. Mówi, że nigdy nie czuł takiej ekscytacji jak podczas fotografowania tych silnych zwierząt pod wodą. Żaden inny temat nie był mu tak bliski ani tak interesujący. Na swoich zdjęciach Coot staje z rekinami oko w oko. To jego sposób na radzenie sobie z dawnym wypadkiem. Oprócz fotografowania rekinów, Mike zajmuje się edukowaniem ludzi na ich temat. Dawne zdarzenie nie zraziło go też do surfingu – proteza, której używa doskonale się sprawdza. 

Więcej zdjęć znajdziecie na Instagramie

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)