Kirgistan to kraina gór i wrażliwych, smutnych ludzi. Pokazał to Elliott Verdier
Francuski fotograf Elliott Verdier spędził dużo czasu, dokumentując życie mieszkańców Kirgistanu. Na jego zdjęciach zobaczycie młodszych i starszych bohaterów oraz trudną rzeczywistość, z jaką przychodzi im się mierzyć każdego dnia.
02.08.2017 | aktual.: 03.08.2017 13:36
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Elliott Verdier: Podłapałem zainteresowanie Azją po mojej wyprawie do Mongolii. Pamiętam, jak patrzyłem na jednego mężczyznę i zastanawiałem się, jak jest w Kirgistanie. Dosłownie nie słyszałem o tym kraju wcześniej. Wiem, że to wstyd…
Zacząłem szukać informacji o Kirgistanie, ale znalazłem ich bardzo mało. Postanowiłem zatem wybrać się tam na miesiąc i zobaczyć na własne oczy, jak wygląda ten kraj. Skończyło się na większym projekcie, który realizowałem od października 2016 roku do lutego 2017.
Głównym celem ”A shaded path” (”Zacieniona droga”) było znalezienie subtelnego wyważenia pomiędzy melancholią a nadzieją. Chciałem użyć światła oraz opowiedzieć historie ludzi, którzy są sensem tej cienistej krainy. Uwielbiam tę myśl, że ci ludzie po raz pierwszy byli fotografowani aparatem wielkoformatowym. To sprawiło, że to doświadczenie było dla nich wyjątkowe, unikatowe.
Fotografowałem tradycyjnym aparatem Sinar F-1 z negatywem o wymiarach 4x5 cala. Używałem trzech obiektywów: 90 mm, 150 mm oraz 240 mm.
Od młodości chciałem być eseistą fotograficznym. Mój chrzestny zbierał odbitki, a ja spędzałem z nim bardzo dużo czasu, oglądając jego kolekcję. Zaszczepił we mnie swoją wrażliwość i miłość do fotografii. Kiedy miałem 19 lat, otrzymałem grant, który pomógł mi spełnić moje marzenie o fotografii. Zrealizowałem wtedy materiał o dawnych żołnierzach Karen w Mjanmie.
Uwielbiam podróżować w miejsca, w które człowiek taki jak ja – urodzony w paryskiej rodzinie z klasy średniej – nigdy by nie mógł pojechać. Kocham poznawać ludzi, których nigdy nie mógłbym poznać. Chcę doświadczać świata, który jest z dala od wiadomości, świata z trudnymi problemami i wnikać w świat nieznajomych.
To właśnie dlatego szukam wyjątkowych tematów, które są dla mnie codziennym wyzwaniem. To piękno przez pryzmat ludzi zmagających się każdego dnia z wrażliwością, melancholią i nostalgią.