Kodak Aerochrome: Wojna, LSD i fotografia dokumentalna
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kodak Aerochrome był uwielbianym przez wielu fotografów filmem podczerwonym, którego produkcja została zakończona w 2009 roku. Jednak niewiele osób wie, że jego początki sięgają II wojny światowej i zastosowań rozpoznawczych, a w latach 60. XX wieku był niejako inspiracją dla miłośników LSD.
Aerochrome 1443 - stworzony dla wojska
Rok 1942 był przełomowy nie tylko dla fotografii, ale również armii USA. Po tym, jak Stany Zjednoczone zostały zaangażowane w II wojnę światową, wojskowi mieli problem z dopatrzeniem się baz wroga w gęstych lasach. Maskowanie wroga działało bardzo dobrze, więc zdjęcia lotnicze nie pomagały.
Rząd USA zwrócił się o pomoc do firmy Kodak z zapytaniem, czy jest jakiś sposób na zdemaskowanie nieprzyjaciela, robiąc zdjęcia z powietrza. I tu zaczyna się fascynująca historia pozytywowego (slajdu) Kodak Aerochrome w jego pierwszej wersji – Aerochrome 1443.
The Surprising True Story of Kodak Aerochrome / Part One
Dzięki nowemu materiałowi światłoczułemu, na fotografiach z powietrza można było zobaczyć bazy wroga, ponieważ był uczulony na pasmo światła podczerwonego. Promienie IR oddziaływały z chlorofilem zawartym w liściach, przez co na zdjęciach lasy zyskały kolor fioletowo-różowy (wizja artystyczna Kodaka). Przedmioty, które nie zawierały tej substancji chemicznej, jawiły się innymi kolorami. Bazy wojskowe stały się widoczne. Wróg został zdemaskowany.
LSD, muzyka i szalone lata 60.
W późniejszych latach Aerochrome dalej był wykorzystywany przez wojsko do celów rozpoznawczych, ale też używano go w kartografii do tworzenia dokładniejszych map. Jednak przełom nastąpił w latach 60. XX wieku, gdy Kodak postanowił wprowadzić podczerwony slajd na rynek konsumencki pod nazwą Kodak Ektachrome Professional Infrared EIR w formacie małoobrazkowym oraz średnioformatowym.
Pokrywało się to z czasem fascynacji świata LSD, jako rekreacyjnego narkotyku psychoaktywnego kojarzonego z efektami wizualnymi. Tak powstało wiele okładek popularnych zespołów, jak na przykład:
- Cream – Disraeli Gears (1967)
- Donovan – A Gift from a Flower to a Garden (1967)
- Jimi Hendrix Experience – Are You Experienced (1967)
- Frank Zappa – Hot Rats (1969)
Lata 80. XX wieku zapomniały o Kodaku Aerochrome. Film stracił na popularności, co doprowadziło do decyzji o zaprzestaniu produkowania tego materiału (dopiero) w 2009 roku. Kodak wyprzedał wszystkie zapasy, jakie miał, ale… artyści nie zapomnieli o legendzie.
Wskrzeszenie legendy
W 2010 roku Richard Mosse postanowił wykorzystać pozostałości Aerochrome, które mógł kupić w projekcie dokumentalno-artystycznym. Załadował materiał do aparatu wielkoformatowego i wykonał serię zjawiskowych zdjęć wojennych w Kongo, ukazując okrucieństwo wojny domowej. Zbiór portretów i krajobrazowych doczekał się swojego finiszu w albumie "Infra". Specyficzny kolor nadawał abstrakcyjnego wyrazu kadrom Mosse’a. Nigdy wcześniej nikt nie ukazał wojny w kolorach różu.
Po realizacji wspomnianego materiału Mosse usłyszał plotkę o tym, że gdzieś w Kalifornii przetrzymywane są w zamrażarce ostatnie zapasy Aerochrome. Po roku poszukiwań udało mu się je odnaleźć. Było to 35 wielkich rolek oryginalnego filmu 16 mm. Na każdej z nich można było nagrać 11 minut materiału filmowego. Mosse wrócił do Konga z filmowcami, czego owocem jest krótki dokument o nazwie "Enclave", który był wyświetlany jako uzupełnienie zdjęć podczas wielu wystaw.
Richard Mosse: The Enclave | Exhibition | DHC/ART
Richard Mosse wykorzystał Aerochrome świadomie. Podobnie, jak wojsko w latach 40., fotograf chciał pokazać to, co niewidzialne gołym okiem – metaforycznie rzecz ujmując. Wojna domowa w Kongo była dla świata niezauważalna, nieznana.
Prace tego fotografa łączyły w sobie aspekty dokumentalne i artystyczne, co przyczyniło się do tego, że wielu twórców sięgnęło po fotografię podczerwoną. Mimo tego, że współcześnie znalezienie oryginalnego Aerochrome graniczy z cudem, ten efekt można odtworzyć, korzystając z dobrodziejstw fotografii cyfrowej – przerobionych aparatów i specjalnych filtrów.