Kompakt czy lustrzanka? A może dwa w jednym? Najciekawsze aparaty bezlusterkowe

Stoicie przed wyborem: kompakt i jego niewielkie wymiary czy lustrzanka i jej jakość zdjęć oraz możliwość wymiany obiektywów. Co powiecie na dwa w jednym? I czy to możliwe?

fot. Olympus
fot. Olympus
Jakub Kaźmierczyk

Stoicie przed wyborem: kompakt i jego niewielkie wymiary czy lustrzanka i jej jakość zdjęć oraz możliwość wymiany obiektywów. Co powiecie na dwa w jednym? I czy to możliwe?

Dzisiaj przedstawimy Wam najciekawsze aparaty typu EVIL (ang. zło; rozwinięcie skrótu - Electronic Viewfinder Interchangeable) czy CCS (Compact Camera System). Bezlusterkowe to aparaty, które w niedużej obudowie pozbawionej lustra mieszczą matrycę zbliżoną do tych z lustrzanek. Plusem jest także możliwość wymiany obiektywów. Krótko mówiąc, łączą zalety lustrzanek (jakość zdjęć) i kompaktów (nieduże rozmiary). Na razie w tym segmencie aparatów nie ma takich dinozaurów, jak Canon czy Nikon.

Popularność aparatów CCS szybko rośnie. Muszę przyznać, że będąc na urlopie, bardzo często zerkam, co fotografująca osoba ma w rękach. Oprócz różnej maści malutkich kompaktów widuję właśnie bezlusterkowce, najczęściej Sony NEX. Nic dziwnego - bezlusterkowce to świetny sprzęt na wakacyjne podróże.

Wyjeżdżając na wycieczkę, nie chcemy nosić kilogramów sprzętu, szczególnie ciężkich teleobiektywów, dużych korpusów. Z kolei zwykły kompakt nie zawsze zaspokaja nasze fotograficzne ambicje. Z pomocą przychodzą "złe" aparaty. Nie dość, że są stylowe, bo ich obudowy projektowane są bardziej designersko niż typowych lustrzanek, to jeszcze mają spore matryce w porównaniu ze zwykłymi kompaktami, a co za tym idzie - zapewniają lepszą jakość zdjęć, szczególnie w kiepskich warunkach oświetleniowych.

Gdyby Canon wypuścił coś podobnego, na moim blogu oglądalibyście zdjęcia zrobione właśnie takim cackiem. Niniejsze zestawienie obejmuje ciekawe propozycje bezlusterkowców. Jednym z kryteriów były kompaktowe wymiary aparatu, więc nie znajdziecie w nim propozycji, które pod względem gabarytów przypominają lustrzanki.

Obraz

Jeden z prekursorów bezlusterkowców na rynku. Co ważne w tym segmencie, ma bardzo stylową obudowę w stylu retro. Jak na Olympusa przystało, matryca to tzw. Mikro 4/3, zatem mniejsza od standardu APS-C. Co za tym idzie? Tak zwany crop w tym aparacie wynosi x2, zatem ogniskową obiektywu musowo w dużym uproszczeniu pomnożyć przez 2, aby uzyskać ekwiwalent dla formatu APS.

Korpus wyposażono w dobrą, stosunkowo mało szumiącą matrycę o rozdzielczości 12,3 Mpix. Przetwornik dodatkowo jest stabilizowany. Materiał zapisuje się na kartach SD, co obecnie jest standardem. PEN pozwala też na nagrywanie filmów w rozdzielczości HD 720p - można  manualnie korygować parametry.

Szybkostrzelność aparatu to 3 kl./s, więc nie ma powodów do zachwytu. Na tylnej ściance znajduje się 3-calowy wyświetlacz o niezbyt pokaźnej rozdzielczości 460 tys. punktów. Ciekawą opcją jest specjalny port ułatwiający instalację akcesoriów. Możecie również rozważyć zakup jego nowszego odpowiednika - E-PL3, który ostatnio pojawił się na rynku, ale jest jeszcze trudno dostępny.

Cena korpusu wraz z kitowym obiektywem wynosi około 2100 zł.

[plus] dobrej jakości matryca

[plus] stabilizacja w korpusie

[plus] specjalny port do mocowania akcesoriów

[plus] możliwość podłączenia obiektywów systemu Mikro 4/3 innych producentów

[minus] powolny tryb seryjny

[minus] bardzo płytki grip

Obraz

Sony również zaistniało w segmencie bezlusterkowców. Prekursorami były dwa aparaty - uboższy NEX-3 i bogatszy, ale trochę droższy NEX -5. Różnica cenowa wynosi ok. 300 zł, a wpływ na wyższą cenę mają metalowa obudowa, delikatnie mniejszy rozmiar oraz większe możliwości wideo. Rozdzielczość matrycy w NEX-5 to bardzo przyzwoite 14 Mpix, fotografie i filmy zapisywane są na kartach SD lub MS z szybkością nawet 7 kl./s, a wideo w rozdzielczości Full HD 1080p.

Na uwagę zasługuje matryca typu APS-C, więc ekwiwalent ogniskowej liczy się, mnożąc ogniskową x 1,5. Sensor zapewnia dobrą jakość obrazu szczególnie przy wysokich czułościach. Jest również świetny, odchylany wyświetlacz LCD, który ma aż 920 tys. punktów. Za pomocą odpowiedniej przejściówki można podłączyć obiektywy z normalnym mocowaniem Sony oraz Minolty.

Cena korpusu wraz z kitowym obiektywem wynosi okolo 2100 zł.

[plus] dobry stosunek jakości do ceny

[plus] świetny odchylany wyświetlacz

[plus] filmy w Full HD

[plus] duża matryca APS[minus]C

[plus] szybkostrzelność 7 kl./s

[minus] brak normalnej gorącej stopki

[minus] niezbyt dobra ergonomia

Obraz

Lumix GF2 to kolejny z aparatów rodziny Mikro 4/3, czyli z matrycą o wymiarach 17,3 mm x 13,0 mm (tzw. crop x2). Sensor ma 12,1 Mpix i nie jest stabilizowany w korpusie. Aparat rejestruje filmy w rozdzielczości Full HD z dźwiękiem stereo, a wszystko to zapisywane jest na kartach SD. Na tylnej ściance metalowego korpusu znajduje się duży dotykowy wyświetlacz o rozdzielczości 460 tys. punktów - mogło być lepiej.

Jeśli natomiast ktoś nie lubi takich wynalazków, nic nie stoi na przeszkodzie, aby aparat obsługiwać jedynie przyciskami. Niestety, szybkostrzelność nie jest jego mocną stroną - wynosi jedynie 2,7 kl./s. Ostatnio pojawił się jego młodszy brat - GF3, więc przed zakupem porównajcie modele, które Panasonic ma w swojej ofercie.W momencie pisania tego artykułu GF3 nie jest jeszcze dostępny w polskich sklepach.

Cena Lumixa GF2 wraz z kitowym obiektywem wynosi około 2000 zł.

[plus] dotykowy wyświetlacz

[plus] ciekawy obiektyw 3D

[plus] niski poziom szumów

[plus] filmy w Full HD

[plus] dobry stosunek jakości do ceny

[minus] brak kompensacji lampy błyskowej

[minus] szybkostrzelność na poziomie zaledwie 2,7 kl./s

Obraz

Samsung jest dość niezdecydowany w swoich działaniach. Oferuje zarówno aparaty kompaktowe, bezlusterkowe, jak i lustrzanki. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że lustrzanka (GX-20, klon Pentaxa K-20D) wyposażona jest w zupełnie inny bagnet niż bezlusterkowe konstrukcje.

Samsung NX 100 ma 14-megapikselową matrycę w rozmiarze APS-C, co pozytywnie wpływa na jakość reprodukowanych szczegółów, zwłaszcza w słabszym świetle. Jak już wcześniej wspomniałem, korpus został wyposażony we własne mocowanie obiektywów - Samsung NX, więc wachlarz obiektywów jest skromniejszy niż we wcześniejszych propozycjach. Zdjęcia oraz filmy w rozdzielczości HD 720p zapisywane są na kartach SD, niestety układ AF nie działa podczas filmowania.

Ciekawym rozwiązaniem jest umieszczenie przycisku i-Fn na obiektywie, dzięki któremu zyskuje się dostęp do różnych funkcji. Szybkostrzelność wynosi 3 kl./s., ale przy zmniejszonej rozdzielczości aparat może wykonać nawet 30 zdjęć w ciągu sekundy. Wyświetlacz to standardowe 3 cale AMOLED o rozdzielczości ponad 600 tys. punktów, co plasuje go pośrodku stawki. Korpus zbudowany jest z plastiku, nie ma też lampy błyskowej, więc trzeba się przygotować się na kolejny wydatek.

[plus] ciekawe rozwiązanie z przyciskiem na obiektywie

[plus] duża matryca APS[minus]C, świetnie pracująca w słabym świetle

[plus] bardzo dobra ergonomia

[minus] plastikowa obudowa

[minus] brak filmów Full HD oraz AF podczas filmowania

[minus] mało uniwersalne mocowanie

Cena korpusu wraz z obiektywem kitowym wynosi około 1250 zł.

Obraz

Firma Ricoh chyba najbardziej kojarzy się z kserokopiarkami i drukarkami, mniej z aparatami cyfrowymi. Przedstawiona konstrukcja jest najdziwniejsza ze wszystkich w zestawieniu. Właściwie nie wiadomo, jak ją zakwalifikować, ponieważ wymienia się cały moduł - matrycę wraz z obiektywem. Do zestawienia wziąłem pod uwagę korpus wraz z modułem S10 wyposażonym w matrycę 1/1,75 cala i rozdzielczości 10 Mpix oraz obiektyw o ekwiwalencie 24-72 mm.

Aparat został wyposażony w slot kart SD oraz 88 MB pamięci wbudowanej. Jest bardzo solidnie wykonany, a na jego tylnej ściance znajduje się bardzo dobry wyświetlacz o przekątnej 3 cali i rozdzielczości 920 tys. punktów. Szybkostrzelność to bardzo kulejące 1.6 kl./s., a czas uruchamiania aparatu również pozostawia wiele do życzenia. Brakuje możliwości nagrywania filmów HD w przypadku opisywanego modułu, co dziś wydaje się standardem.

Cena korpusu wraz z modułem S10 wynosi około 2000 zł.

[plus] bardzo dobre wykonanie

[plus] świetny wyświetlacz o rozdzielczości 920 tys. punktów

[plus] ergonomia na wysokim poziomie

[minus] mikroskopijna matryca w module S10

[minus] bardzo wolne zdjęcia seryjne

[minus] brak filmów HD w module S10

[minus] niecodzienna konstrukcja ograniczająca do zakupu modułów wyłącznie Ricoha

Jeśli chcecie wejść w któryś z systemów, zapoznajcie się z ofertą akcesoriów dodatkowych, liczbą obiektywów - zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym. Jest to bardzo ważne, ponieważ pierwsze zachłyśnięcie się osiągami danego aparatu może odbić się czkawką.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)