Kopalnia uranu w Korei Północnej zapada się coraz bardziej. Widać to na zdjęciach satelitarnych

Lokalna gospodarka w powiecie Pyongsan oficjalnie opiera się na górnictwie, zwłaszcza wydobyciu marmuru, granitu i węgla. Władze Korei Północnej maskują jednak jeszcze jedno. W tym miejscu wydobywa się uran, a kopalnia jest mocno eksploatowana, o czym świadczą najnowsze zapadliska widoczne na zdjęciach satelitarnych.

W grudniu 2022 r. Kim Dzong Un zapowiedział, że Korea Północna będzie produkowała znacznie więcej broni nuklearnej niż dotychczas. Głowice opierają się na uranie, którego wydobycie odbywa się w prowincji Pyongsan. Chociaż oficjalnie miejsce widoczne na zdjęciach to kopalnia węgla, nie widać na zewnątrz żadnych maszyn, a jedynie wejścia i wyjścia do podziemnego kompleksu.

Analityk Jacob Bogle przyjrzał się dokładnie kopalni w Pyongsan i zaznaczył na zdjęciach satelitarnych zapadliska. Zwraca on uwagę na wspomniany wcześniej brak maszyn na zewnątrz. Aż dziwne jest to, że przy kopalni węgla, w ogóle nie widać tego pierwiastka. To nie jest miejsce przemysłu wydobywczego na potrzeby dostarczania energii, ale placówka wojskowa wydobywająca uran.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zdjęcia ze stycznia 2023 roku pokazują kolejne zapadliska na terenie eksploatowanym przez pracowników. Świadczy to o zaburzeniu struktury pod ziemią. Zgodnie z informacjami przekazywanymi przez Bogle’a, każde kolejne zapadlisko jest większe i bardziej niebezpieczne. Uważa on, że wypadki muszą zdarzać się tam bardzo często i nie da się ich uniknąć, ciągle wydobywając surowiec.

Jabob Bogle jest specjalistą zajmującym się analizą Korei Północnej. Jest autorem najdokładniejszej mapy kraju na podstawie zdjęć satelitarnych. Motywacją dla jego pracy jest zdradzanie sekretów Korei Północnej. Analityk chce, by ludzie przestali postrzegać Koreę Północną jako niegroźne, zacofane państwo, a zwrócili uwagę, że może być naprawdę niebezpieczna. Tak powinien być traktowany każdy kraj, który ma broń atomową.