Kratery i ślady aktywności wulkanicznej na Merkurym. Sonda pokazała zdjęcia
Sonda BepiColomdo przeleciała niedawno w okolicy Merkurego, czyli jednej z najmniejszych planet Układu Słonecznego. Na zdjęciach zobaczymy interesującą fakturę powierzchni, która pokazuje wiele ciekawostek tektonicznych oraz ujawnia ślady aktywności wulkanicznej.
BepiColombo to sonda zarządzana przez Europejską Agencję Kosmiczną (European Space Agency, ESA), której celem jest wejście w orbitę Merkurego do końca 2025 r. Trwająca od 2018 r. misja jest pierwszym zaawansowanym podejściem do zbadania planety i jej wstępnego poznania.
Mimo tego, że Merkury jest planetą położoną najbliżej Słońca, w jego kraterach biegunowych pojawia się lód. Co więcej, planeta ma swoje pole magnetyczne, a na powierzchni występują dziwne dziury. Merkury jest wielką zagadką, którą już niedługo NASA i ESA zamierzają częściowo rozwiązać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niedawno sonda BepiColombo przeleciała w odległości 236 km od powierzchni Merkurego, dzięki czemu mogła zaobserwować fakturę powierzchni planety. Operacja udała się bez żadnych komplikacji, a jej powtórzenie jest zaplanowane na wrzesień 2024 r. Podczas ostatniego przelotu BepiColombo zarejestrowała interesujące obrazy Merkurego. Mimo ich niskiej rozdzielczości (1024 x 1024 px) i czarno-białego obrazu, jest widoczne dość sporo.
Na zdjęciach zobaczymy nowy krater uderzeniowy o nazwie "Manley" i średnicy 218 km. Oświetlona część Merkurego jest pełna owalnych "dziur". Naukowcy zwracają również uwagę na "ciemny materiał" związany z kraterem Manley. Nie jest on widoczny na zdjęciach z BepiColombo, lecz zastanawia ekspertów, którzy w przyszłości planują poświęcić mu osobne badania.
Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii