Krąży pod lodami Antarktydy i nagrywa. Ta łódź to ekstremalnie zaawansowana kamera
Pod lodowcem Thawites pływa niezwykle zaawansowany sprzęt. Kamera dokładnie bada zachowanie "lodowca dnia sądu ostatecznego". Jego nazwa nie jest przypadkowa. Przyjrzyjmy się bliżej samemu lodowcowi oraz sprzętowi.
"Lodowiec końca świata" topnieje
Lodowiec Thawites nazywany jest też "lodowcem dnia sądu ostatecznego" przez to, że jest tak ogromny, że gdyby stopniał, podniósłby stan wód na świecie o ok. pół metra, co wiązałoby się z zalaniem znacznej części wszystkich kontynentów. Z tego powodu ta ogromna bryła lodu jest stale monitorowana przez ekspertów. Ważne jest to, że stale się rozpuszcza, ale prawdopodobnie za naszego życia nie doczekamy się zagłady z tego powodu.
Po to, by dokładnie badać stan lodowca Thawites, naukowcy skonstruowali ekstremalnie zaawansowaną łódź podwodną o nazwie Icefin. Ma ona kształt cylindra i przypomina trochę rakietę, wypuszczaną przez łodzie bojowe. Sprzęt ma bardzo ważne zadanie. Na jego pokładzie są liczne czujniki i kamery, które na bieżąco obserwują stan topnienia Thaiwites i nowe pęknięcia w pokrywie lodowca.
Z ostatnich obserwacji Icefin wynika, że lodowiec Thaiwites szybciej topnieje w szczelinach niż na powierzchni. Od końca lat 90. XX wieku, wielka skała góra lodowa cofnęła swoje czoło aż o 14 km. Eksperci mówią, że ten proces jest nieodwracalny, ale najnowsze badania wskazują na to, że przebiega wolniej, niż zakładały początkowe symulacje komputerowe. Mimo tego jest źle i jest to jeden z najszybciej topniejących lodowców na świecie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Icefin na bieżąco przygląda się zmianom
Łódź Icefin jest hybrydą pojazdu autonomicznego i sterowanego zdalnie. Naukowcy mogą przełączyć tryb z podążania planowaną ścieżką na ręczny i wprowadzać korekty. Podobnie jest z kamerami, które monitorują wybrane elementy. W razie potrzeby można zmienić ich kierunek i dokładnie przyjrzeć się temu, co najważniejsze.
Podwodna kamera jest niezwykle przydatna. To dzięki jej obserwacjom naukowcy stwierdzili, że topnienie czoła lodowca przebiega wolniej, niż zakładały obliczenia. Jednocześnie eksperci przyjrzeli się pęknięciom i szczelinom, gdzie lodowiec traci masę szybciej, niż myśleli. Ten proces sprawia, że odstępy się powiększają, co może w przyszłości doprowadzić do odłamywania się fragmentów lodowej skały.
Raporty łodzi Icefin dostarczają badaczom bardzo ważnych danych na temat globalnego ocieplenia, lecz to nie wszystko. W przyszłości naukowcy rozważają wysłanie urządzenia skonstruowanego na bazie Icefin w kosmos — na inne planety lub księżyce, w tym na Europę lub Ganimedes — księżyce Jowisza.
Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii