Kwitnąca lawenda to dla niej pole do popisu

Kwitnąca lawenda to dla niej pole do popisu
Źródło zdjęć: © © Deb Sulzberger / [Instagram](https://www.instagram.com/furbabiesandfriendsphotography/)
Marcin Watemborski

22.05.2020 05:36, aktual.: 26.07.2022 14:53

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Deb Sulzberger co roku wybiera się na pole pełne malutkich kwiatuszków fioletowej lawendy. To świetna sceneria do wesołych i bajkowych sesji zdjęciowych. Grzechem by było nie wykorzystać takiej okazji.

Bridestowe Lavender Estate to wyjątkowe miejsce. Znajduje się w okolicach miejscowości Nabowla w Australii. Jest to prawdopodobnie największe komercyjne pole lawendy na świecie i funkcjonuje nieprzerwanie od 1922 roku. Nazwa pochodzi od miejsca urodzenia żony Charlesa Denny’ego (założyciela) – angielskiego miasteczka Bridestowe.

Deb Sulzberger jest miłośniczką lawendy i Bridestowe, które pokrywa piękny fiolet już od stycznia. Niemal bezkresne pole kwiatów stanowi przepiękną scenerię do zdjęć – zwłaszcza z udziałem zwierząt i dzieci. Przez nasycone kolory, kadry wyglądają jak rodem wyciągnięte z najpiękniejszych bajek.

Fotografka wspomina, że wraca do Bridestowe co roku z nowymi pomysłami – były już konie, psy, żeglarze, śpiące dzieci i wiele innych pomysłów. Jednak rekwizyty nie są najważniejsze, a przygoda i tworzenie kompletnie nowych narracji. Deb przede wszystkim chce stworzyć piękne historie, które zapadną w pamięć jej bohaterom.

Więcej zdjęć znajdziecie na Instagramie.

Interesujesz się grami wideo? Wypełnij naszą ankietę. Dzięki za pomoc!
Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także