Lalki Barbie jako aktorzy. Fotograf odtwarza znane sceny z filmów i teledyski
Kto powiedział, że duzi chłopcy nie bawią się lalkami? Warren Wright jest animatorem i uwielbia lalki Barbie, dzięki którym pokazuje swoją wizję filmów oraz wideoklipów muzycznych. Wychodzi mu to naprawdę świetnie!
Warren Wright stworzył już naprawdę sporo filmów. Artysta od dłuższego czasu interesuje się techniką animacji poklatkowej, która polega na robieniu zdjęć każdej zmiany ruchu w lalkach. Ta technika była kiedyś wykorzystywana do robienia bajek – m.in. przez studio Disneya. Znajdziemy ją, patrząc na bajki znane nam z dzieciństwa, jak: Kasztaniaki, Plastuś, Miś Koralgol czy Miś Uszatek. To naprawdę sporo roboty!
Przyznam szczerze, że jeszcze nigdy nie widziałem, by ktoś w ten sposób odtwarzał teledyski lub sceny z filmów, w tym jedną z moich ulubionych – taniec Vincenta Vegi i Mii Wallace z "Pulp Fiction". Wśród dzieł Warrena znalazł się też klip do legendarnego utworu "Vogue" Madonny, czy "Uptown Girl" Billy’ego Joela.
Plastic Fiction
Sam artysta wyznaje, że robi te teledyski i scenki, ponieważ zwyczajnie w świecie go to bawi. Nic dziwnego, Ken i Barbie jako Vincent i Mia wyglądają śmiesznie. Warren wspomina, że gdy zobaczył lalkę z twarzą Johna Travolty, nie mógł się powstrzymać. Zamiast podobizny Umy Thurman pojawiła się tu reprodukcja lalki American Girl Barbie.
Oczywiście Wright zrealizował więcej ciekawych produkcji, które znajdziecie na jego kanale na YouTube. A wszystko zaczęło się od kwarantanny spowodowanej pandemią koronawirusa. Jak widać, ten czas może być bardzo kreatywny.