Laureat World Press Photo zginął w Syrii [aktualizacja]
Pochodzący z Francji laureat World Press Photo - Remi Ochlik i dziennikarka Marie Colvin z "Sunday Times" zostali zabici w syryjskim mieście Hims.
Pochodzący z Francji laureat World Press Photo - Remi Ochlik i dziennikarka Marie Colvin z "Sunday Times" zostali zabici w syryjskim mieście Hims.
Jak donosi radio Tok FM za "Daily Telegraph", prowizoryczne centrum prasowe mieszczące się w niewielkim budynku zostało obrócone w ruinę przez rakietę wystrzeloną przez prorządowe wojska. Ochlik i Colvin zginęli podczas ewakuacji - uderzył w nich kolejny pocisk.
W serwisie YouTube pojawiły się nagrania z ruin dziennikarskiej bazy, jednak bardzo prawdopodobne, że szybko znikną one z Sieci. [UWAGA, DRASTYCZNY MATERIAŁ]
Choć sprawa wydaje się oczywista, wątpliwości ma fotograf wojenny Krzysztof Miller, który na łamach serwisu Natemat.pl następująco skomentował informację:
Fotoreporter i dziennikarka zginęli w biurze, więc właściwie tam, gdzie powinni być bezpieczni. To wygląda na egzekucję. Nie wiadomo tylko, kto za tym stoi. Czy partyzanci, którzy chcieli zwrócić w ten sposób uwagę na Syrię i jej problem, czy był to odwet strony rządowej za przekazywanie informacji o sytuacji w kraju zagranicznym mediom.
Remi Ochlik urodził się 1983 roku. Z fotografią związany był na poważnie od początku dorosłego życia - po maturze wyjechał do Paryża, aby studiować fotografię w szkole Icart Photo, jednocześnie pracował w agencji Wostok.
Jego przygoda z fotografią wojenną rozpoczęła się w 2004 roku, gdy jako 20-latek fotografował zamieszki na Haiti po obaleniu prezydenta Jean-Bertranda Aristide. Materiał z wyspy zaowocował zdobyciem Francois Chalais Award for Young Reporters i wyeksponowaniem prac na imprezie Visa pour l’Image International Photojournalism Festival.
W 2005 roku Ochlik założył agencję IP3 PRESS, zaś w kolejnych latach fotografował m.in. wojnę w Demokratycznej Republice Konga (2008), epidemię cholery i wybory na Haiti (2010), a także rewolucje w Tunezji, Egipcie i Libii (2011). Zdjęcia Ochlika publikowały "Le Monde Magazine", VSD, "Paris Match", "Time Magazine" i "The Wall Street Journal".
W chwili śmierci fotoreporter współpracował z "New York Timesem", zaś szeroki rozgłos zdobył ostatnio dzięki niedawnemu dołączeniu do grona laureatów World Press Photo. Zwycięskie zdjęcie przedstawiało libijskiego rebelianta odpoczywającego przy narodowej fladze, na pobojowisku w mieście Ras Lanouf.
Źródło: Gazeta.pl • Ochlik.com • natemat.pl