Mad Max na żywo? Tak wygląda festiwal Burning Man

Co roku na pustyni Black Rock w północnej Newadzie odbywa się specyficzny festiwal o nazwie Burning Man. Podczas jego trwania płonie ogromna kukła, przedstawiająca człowieka, a uczestnicy wydarzenia wyglądają jak postacie z filmu science fiction.

Mad Max na żywo? Tak wygląda festiwal Burning Man
Źródło zdjęć: © © Victor Habchy / [Instagram](https://www.instagram.com/victorhabchy/)
Marcin Watemborski

13.09.2016 | aktual.: 13.09.2016 14:20

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Festiwal Burning Man wygląda jak wielkie przedstawienie teatralne. Podczas wydarzenia zaciera się jednak granica między aktorami, a publiką – nie wiadomo kto jest twórcą, a kto uczestnikiem. To forma wyzwolenia artystycznego, która spotyka się z ogromnym uznaniem. Tegoroczna edycja gościła aż 70 tysięcy ludzi w specjalnie zbudowanym miasteczku.

Victor Habchy był jednym z fotografów, którzy uczestniczyli w „Da Vinci's Workshop”. Dla tych, którzy nie mogli uczestniczyć w tegorocznej edycji festiwalu, fotograf postanowił pokazać namiastkę tego, co ich ominęło. Mimo tego, że nie ujął wszystkich atrakcji i przedstawień, to, co można zobaczyć na jego zdjęciach zapiera dech w piersiach.

Jeśli jesteście miłośnikami filmów science fiction i futurystycznych apokaliptycznych wizji – zdecydowanie przypadnie wam to do gustu. Patrząc na niektóre zdjęcia czuję się jakbym oglądał stopklatki z „Mad Maxa” albo innego filmu w klimacie post-apo.

Pustynia, ognie, dziwne konstrukcje – to wszystko sprawia, że zacząłem żałować, że Stany Zjednoczone są tak daleko. Sesja zdjęciowa na tle tych maszyn, czy płonącej kukły człowieka, symbolizującej puszczenie przeszłości w niepamięć i odrodzenie jak Feniks... to by było coś pięknego.

Więcej zdjęć znajdziecie na Instagramie Victora habchy'ego.

Komentarze (0)